Już w sobotę Iga Świątek stanie przed szansą wywalczenia pierwszego tytułu na Wimbledonie. Tego dnia zagra w finale, gdzie zmierzy się z Amandą Anisimovą. jeżeli uda jej się pokonać rywalkę, to zostanie "mistrzynią wszystkich kortów", najmłodszą od czasów Sereny Williams, o czym pisała agencja Reutersa. Ale to nie koniec. W sobotę będzie miała okazję do tego, by przełamać posuchę - nie zdobyła tytułu od ponad roku. W tym czasie tłumaczyła, iż ma problem natury sportowej, nie mentalnej, co zarzucało jej wielu ekspertów. Ba, pojawiły się choćby mocne słowa pod adresem jej psycholożki Darii Abramowicz. Ludzie zaczęli zadawać jej niewygodne pytania i domagać się odpowiedzi.
REKLAMA
Zobacz wideo Daria Abramowicz wciąż pomaga Idze Świątek? Ferszter: Powinna się wytłumaczyć przed dziennikarzami
Tomasz Smokowski zaskoczył słowami o Świątek i Abramowicz. "To nie były słowa Igi, a Darii"
Teraz głos w sprawie zabrał Tomasz Smokowski. Dziennikarz pojawił się na antenie Kanału Sportowego i opowiedział nieco więcej o relacji Abramowicz ze Świątek i o tym, jaki jego zdaniem wpływ ma psycholożka na tenisistkę. Padły niepokojące słowa. - Dobrze, powiem to. Jestem pewien, iż kiedy Iga w ostatnich miesiącach opowiadała po przegranych meczach, iż ma kłopot tenisowy, iż coś jej się nie układa, to to nie były słowa Igi. To były słowa Darii, ponieważ Daria ma gigantyczny wpływ na Igę - zaczął na wstępie.
- Nie chcę powiedzieć, iż to, co powie Daria, to potem mówi Iga, ale trochę tak jest. Dziewczyny spędzają ze sobą mnóstwo czasu, są bliskie. Więc słowa Darii o tym, iż Iga ma problem tenisowy, potem Iga przenosiła te słowa na wywiady. A w moim odczuciu, ale nie tylko moim, nie wiem, czy wszyscy sobie tego życzą ze świata zawodowego tenisa, żebym o tym mówił po nazwisku, ale uwierzcie mi, iż bardzo wiele osób uważa, ja też tak twierdzę, iż Iga nie miała problemu tenisowego - twierdził Smokowski. - Cały czas miała problem natury emocjonalnej i z tym, jak sobie radzić z grą na korcie, żeby się tak nie frustrować, żeby stres, który ją dopada, nie wpływał na jej ruchy na korcie - dodawał.
Świątek zacznie wygrywać tytuły? "To podziałało dobrze na jej legendarną psychikę"
Smokowski pochylił się też nieco nad problemem mentalnym i tym, iż w końcu Polka może się odblokować. - Do końca roku Iga nie ma już do obrony prawie w ogóle żadnych punktów, ona niżej już nie spadnie. I sądzę, iż właśnie to podziałało dobrze na jej legendarną psychikę. Sądzę, iż Iga po prostu się wyzwoliła z tego gonienia za punktami za wszelką cenę, iż musi wygrywać, bo zaraz będzie spadała w rankingu. Już spadła, już nie jest pierwsza na świecie, już Sabalenka jest daleko z przodu. I sądzę, iż Idze jest łatwiej nie być tam na szczycie, gdzie wiatr wieje najmocniej, tylko atakować z drugiego szeregu - podkreślał. Tak więc zasugerował, iż w końcu Polka może się odblokować i zacząć wygrywać tytuły.
Zobacz też: Mamy to! Polak w finale Wimbledonu! Brawo, brawo.
Teraz przed Świątek finał Wimbledonu. jeżeli triumfuje, to dokona tego po raz pierwszy w karierze na trawie. Amanda Anisimova nie będzie jednak chciała odpuścić. Już sprawiła kilka sensacji na turnieju, z czego największą w półfinale - wyrzuciła z imprezy pierwszą rakietę świata, główną faworytkę do tytułu Arynę Sabalenkę. Mecz Polki z Amerykanką będzie pierwszym bezpośrednim starciem tych pań w karierze seniorskiej, ale większe szanse daje się naszej rodaczce.