Agnieszka Włodarczyk w 2021 roku na fali zgłoszeń dotyczących apostazji wśród znanych osób zadeklarowała, iż też "wreszcie musi zrobić z tym porządek". Przez lata odwlekała jednak działania w tym kierunku i, jak się okazało, wciąż nie złożyła stosownych dokumentów do przeprowadzenia procedury wypisania się z Kościoła. Jednocześnie stwierdziła, iż syn jej i Roberta Karasia będzie miał pełną wolność wyboru i nie będzie go powstrzymywać, jeżeli ten będzie chciał brać udział w praktykach religijnych.