Nie milkną echa skandalu, do którego doszło w końcówce finałowego meczu o Puchar Króla. Barcelona wygrała 3:2 po dogrywce, w której kapitalnym strzałem popisał się Jules Kounde. Jednak to, co stało się później, przeszło wszelkie pojęcie.
REKLAMA
Zobacz wideo Szczęsny czy ter Stegen? Kibice Barcelony podzieleni? "Zdecydowanie to on powinien być numerem 1"
Ruedigerowi grozi drakońska kara
Arbitrem tego spotkania był Ricardo de Burgos Bengoetxea i po jednej z jego decyzji piłkarze Królewskich nie wytrzymali. Antonio Ruediger nie wytrzymał i rzucił przedmiotem w jego kierunku. Kiedy sędzia pokazał mu czerwoną kartkę, temu jeszcze bardziej puściły nerwy i osoby ze sztabu oraz z drużyny musiały go trzymać. Później po czerwonym kartoniku ujrzeli także Lucas Vazquez i Jude Bellingham. "Marca" dotarła do protokołu, w którym wszystko zostało szczegółowo opisane.
Teraz "Mundo Deportivo" ujawnia, iż Real Madryt może stracić więcej, niż tylko trofeum. Mowa tu o sankcjach wobec tych piłkarzy, które mogą skutkować długimi wykluczeniami. W najgorszej sytuacji - zdaniem dziennikarzy - jest Antonio Ruediger. "Grozi mu kara od czterech do dwunastu meczów na mocy artykułu 101. Kodeksu Dyscyplinarnego Królewskiego Hiszpańskiego Związku Piłki Nożnej (RFEF)" - czytamy.
"Chwytanie, popychanie, popychanie, potrząsanie lub inne zachowania wobec sędziów, które, ponieważ są tylko nieznacznie brutalne, nie wykazują agresywnej postawy w stosunku do sędziego, będą karane zawieszeniem od czterech do dwunastu meczów. jeżeli sprawcą jest lekarz, ratownik medyczny lub fizjoterapeuta drużyny przeciwnej, zostanie nałożona kara zawieszenia na okres od czterech do sześciu miesięcy, chyba iż czyn stanowi poważniejsze przestępstwo, wraz z odpowiednią karą finansową" - brzmi treść artykułu, który zostanie zastosowany wobec sprawcy.
12 meczów jest to najdłuższa możliwa kara za to przewinienie. W przeszłości na tyle spotkań zawieszony został Calvin Andrew z Rodchale za celowe uderzenie łokciem Petera Clarke'a z Oldham. W przeszłości Paolo Di Cano jako zawodnik Premier League zaostał zawieszony na 11 spotkań za popchnięcie arbitra.
Obawy o zawieszenia dla Vazqueza i Bellinghama
jeżeli chodzi o możliwe kary dla Lucasa Vazqueza i Jude'a Bellinghama, Real Madryt trzyma się możliwości, iż sankcje nie zostanie uznana za poważne i liczy, iż będą mogli wystąpić w El Clasico 11 maja na na Montjuic. "Teraz wszyscy będą czekać na decyzję trybunału" - czytamy.
Zobacz też: Jedno zdjęcie Lewandowskiego i Szczęsnego, które przejdzie do historii
Niedawno w podobnym położeniu był Vinicios Junior, który na początku roku otrzymał czerwoną kartkę w meczu z Valencią. Przypomnijmy, iż Brazylijczyk był prowokowany przez bramkarza Nietoperzy - Dimitiewskiego, na co odpowiedział agresją. Skrzydłowy Królewskich wówczas nie wytrzymał i miał zaatakować także sędziego. Za to również - według Kodeksu Dyscyplinarnego RFEF - miało grozić mu od 4 do 12 meczów kary. Ostatecznie Vini został potraktowany "łagodnie" i został zawieszony na dwa spotkania.