Kiedy kilka miesięcy temu Paweł Przedpełski odchodził z Apatora Toruń, klub i zawodnik powiedzieli sobie "do zobaczenia". Mówiło się choćby o możliwym rocznym rozbracie i szybkim powrocie. w tej chwili coraz mniej na to wskazuje. To efekt świetnego wejścia do drużyny Mikkela Michelsena, który może zagościć w drużynie na znacznie dłużej niż rok. - Jesteśmy teraz bardziej stabilną drużyną - chwali się Adam Krużyński z Apatora. - Poza tym Przedpełski może mieć problemy z równą formą choćby na zapleczu PGE Ekstraligi - przekonują z kolei eksperci.