Brescia, która jeszcze w okresie 2019/2020 grała w Serie A, ma za sobą koszmarny sezon na zapleczu. Zespół przez cały czas był uwikłany w walkę o utrzymanie i ostatecznie zajął 15. miejsce. Dawało mu to utrzymanie, ale w sprawie nastąpił zwrot. Klub jest oskarżany o nieprawidłowości przy wypłacaniu wynagrodzeń za luty tego roku i ukarano go ośmioma ujemnymi punktami, z czego cztery dotyczą bieżącego sezonu, a cztery przyszłego. W efekcie wylądował w strefie spadkowej i został zdegradowany do Serie C, kosztem Sampdorii.
REKLAMA
Zobacz wideo Kosecki ostro o piłkarzach Legii: Powinno się otworzyć drzwi i serdecznie im podziękować za niezdobycie mistrzostwa od lat
Brescia upada po 114 latach. Koniec historii włoskiego klubu
Na tym jednak nie koniec jej problemów. Brescia ma poważne problemy finansowe i przez lata uzbierała dziewięć milionów długu. Z tego powodu nie mogła zarejestrować się do rozgrywek trzeciego poziomu. Do 6 czerwca miała spłacić część zaległości wynoszących trzy miliony euro. Miały być to zaległe pensje dla pracowników. Klub nie dotrzymał jednak terminu i co za tym idzie, nie zarejestruje się do gry w Serie C. Oznacza to, iż po 114 latach zniknie z piłkarskiej mapy Włoch i wznowi rozgrywki na poziomie amatorskim.
"W tym bolesnym momencie chciałem okazać swoją bliskość wszystkim mieszkańcom Brescii, wszystkim tym, którzy pracowali uczciwie i z oddaniem dla dobra Brescii. Dzisiaj 114 lat historii zostało zdeptanych, ale Brescia to nie on (prawdopodobnie chodzi o prezesa Massimo Cellino - przyp. red.), Brescia to my i dlatego Brescia nigdy nie umrze, jestem pewien, iż powstanie silniejsza niż wcześniej. Brescia jest i zawsze będzie tylko nami. Lwica nigdy nie umiera" - napisał kapitan Dimitri Bisoli na Instagramie swojej żony.
Głos zabrał także dyrektor sportowy Enzo Castagnini. - Do wczoraj próbowałem nakłonić Cellino do zmiany zdania, ale nie dało się nic zrobić. Kupujący nigdy nie wykazali poważnego zainteresowania. Czuję się okropnie - powiedział, cytowany przez portal Calciomercato.com. "Kwota 3 milionów euro nie była niczym szczególnym dla doświadczonego i bogatego przedsiębiorcy, jakim jest Cellino, który jednak nie czeka już na nabywców, ani nie ma ochoty zaczynać od nowa w mieście, w którym trwa całkowity rozłam" - napisała z kolei "La Gazzetta dello Sport", która wprost stwierdziła, iż prezes "błyskawicznie wymazał 114 lat historii".
Brescia powstała w 1911 roku. Nigdy nie należała do ścisłej czołówki włoskiej piłki i nie ma na koncie większych sukcesów. W przeszłości dobrze radziła sobie jednak w Serie A i dała się zapamiętać kibicom. W jej barwach występowali między innymi Pep Guardiola i Andrea Pirlo.