To koniec! Legenda Realu ścięła się z trenerem. Kamery wszystko nagrały

2 godzin temu
Zdjęcie: https://x.com/futebol_info/status/1852537759002480989


Marcelo był niegdyś jednym z najlepszych obrońców w Europie. Od tamtej pory dużo się jednak zmieniło, a sam zainteresowany jest już blisko zakończenia sportowej kariery. Rok temu wrócił do ojczyzny i podpisał półtoraroczny kontrakt z Fluminense. Nie spodziewał się, iż będzie mu tam szło tak słabo. Teraz popadł w konflikt z trenerem Mario Menezesem, który w ostatniej chwili wstrzymał jego wejście na boisko.
546 meczów, 38 goli i 103 asysty - tak prezentują się statystyki Marcelo w Realu Madryt, którego barwy bronił w latach 2007-2022. Parę lat temu był jednym z lepszych obrońców na świecie, a przez wielu wciąż jest uznawany za najlepszego lewego defensora XXI wieku. Ma na koncie m.in. pięć tytułów Ligi Mistrzów, sześć mistrzostw Hiszpanii, trzy Superpuchary UEFA czy trofeum Copa Libertadores.


REKLAMA


Zobacz wideo "Najdziwniejszy mecz, który przeżywałem". Michał Potera po szalonym spotkaniu z PSG Stalą Nysa


Legenda Realu Madryt popadła w konflikt z trenerem. Błyskawiczna reakcja klubu
Brazylijczyk nie mógł w ostatnich miesiącach liczyć na regularną grę w Fluminense, do którego w lutym ubiegłego roku wrócił po 16 latach. Ewidentnie nie był zadowolony z tego faktu, a eskalacja emocji miała miejsce podczas sobotniego meczu z Gremio. 36-latek miał pojawić się na boisku w doliczonym czasie gry, ale parę chwil wcześniej pokłócił się z trenerem Mario Menezesem.
Jak podaje dziennik "The Sun", szkoleniowiec udzielał piłkarzowi instrukcji przy linii bocznej, kiedy ten nagle zaczął wszystko podważać. To doprowadziło do wściekłości Menezesa, który odwołał zmianę i nakazał zawodnikowi wrócić na ławkę rezerwowych. Obrońca nie krył zaskoczenia, natomiast choćby zbytnio nie protestował, założył oznacznik i zajął miejsce na ławce. Niedługo trzeba było czekać na konsekwencje takiego zachowania.


Parę godzin później Fluminense zamieściło oficjalny komunikat, w którym podano, iż rozwiązano kontrakt z Marcelo za porozumieniem stron. "Więzi instytucjonalne i emocjonalne pomiędzy obiema stronami przez cały czas będą utrzymywane. Nazwisko sportowca zostało przecież niedawno uwiecznione na stadionie centrum treningowego Xerem. Dziękujemy i zawsze będziemy wspierać go we wszystkich stojących przed nim wyzwaniach" - przekazano.
Kontrakt Brazylijczyka wygasał z końcem grudnia, dlatego nie ma on choćby zbyt dużych powodów do zmartwienia, zwłaszcza iż klub nie planował odnowienia umowy. Na ten moment nie wiadomo, czy będzie on chciał kontynuować piłkarską karierę. Niewykluczone, iż zajmie się wyłącznie wspomaganiem syna, który jakiś czas temu przedłużył kontrakt z Realem Madryt.


Po 32 meczach Serie A Fluminense zajmuje 12. miejsce w tabeli z dorobkiem 37 pkt. Najbliższy mecz zagra w piątek 8 listopada, kiedy na wyjeździe zmierzy się z Internacionalem.
Idź do oryginalnego materiału