Aleksandrowa w teorii nie była łatwą rywalką. Jej wysoka pozycja w rankingu WTA to jedno, ale Rosjanka też świetnie prezentowała się w poprzednich meczach w Nowym Jorku. Do czasu pojedynku z Igą Świątek nie straciła ani seta. Kiedy jednak przyszło, co do czego, nie była w stanie choćby zagrozić sześciokrotnej mistrzyni wielkoszlemowej. W poniedziałek miał miejsce prawdziwy koncert Polki.
REKLAMA
Zobacz wideo Ulubiona piłkarka Amandy Moury Pietrzak? "Córka Dennisa Rodmana jest bardzo twarda, inspiruje mnie"
Iga Świątek zabrała głos po pokonaniu Aleksandrowej
Mecz zakończył się wynikiem 6:4, 6:4 dla Igi Świątek. Tuż po podziękowaniu rywalce nasza tenisistka ruszyła w kierunku swojej ławki i sięgnęła po telefon. Ta sytuacja zaciekawiła dziennikarza, który chwilę później przeprowadzał z nią wywiad na korcie. 24-latka została zapytana, do kogo tak pisała. - Tylko do mojego trenera. Poprosiłam go, żeby zarezerwował kort treningowy na 10 minut, jeżeli to możliwe - odparła roześmiana Świątek.
Następnie Polka szerzej opowiedziała o starciu z Rosjanką w 1/8 US Open. - Intensywność oraz skupienie były dzisiaj kluczowe. Na początku spotkania widziałam, iż ona gra szybko, musiałam się też dostosować do warunków na korcie, ale z czasem złapałam odpowiedni rytm. Mogłam sprawnie podejmować ryzykowne decyzje i zdobywać dzięki nim punkty. Jestem też na pewno zadowolona ze swojego serwisu - powiedziała Świątek.
Następnie Iga usłyszała pytanie dotyczące tego, która nawierzchnia jest w tej chwili jej ulubioną.
- Teraz lubię wszystkie nawierzchnie, co jest dziwne. Ale oczywiście sezon na mączce zawsze był dla mnie wyjątkowy. Teraz jest mi na niej trochę trudniej, przez presję i oczekiwania, jakie są wokół mnie. Więc fajnie jest też zagrać na innej nawierzchni, gdzie mogę być spokojniejsza. Ale wiadomo, iż każdy miesiąc jest inny i jeżeli jesteś w odpowiedniej formie, dobrze się czujesz, to wszędzie jesteś w stanie zagrać na wysokim poziomie - zauważyła 24-latka.
Iga Świątek dziękuje polskim kibicom
Polka w ostatnim czasie odniosła wiele sukcesów. Wygrała szósty turniej wielkoszlemowy, triumfowała też w Cincinnati Open. W poprzednim sezonie natomiast zdobyła upragniony medal igrzysk. Stąd została zapytana - co na tym etapie kariery uważa za sukces?
- Co jest w tej chwili dla mnie sukcesem? Kiedy uczę się czegoś nowego. Kiedy przez jakiś czas nie wychodzi mi dane uderzenie, ale z biegiem sezonu jest coraz lepsze. Nie można patrzeć tylko na suche wyniki. Czasem, kiedy twój przeciwnik ma świetny dzień, to możesz z nim nie wygrać. I uważać, iż nie odniosłaś sukcesu. Ale na koniec najważniejsze jest to, żeby zawsze wyciągnąć wnioski i rozwijać się jako zawodnik - stwierdziła polska tenisistka.
ZOBACZ TEŻ: Prześladowca na trybunach US Open. Czołowa tenisistka świata przerażona
Na koniec wywiadu pomeczowego Świątek wypowiedziała jeszcze parę słów dla polskich kibiców, którzy jak zawsze dopingowali ją podczas spotkania. - Chciałam podziękować wszystkim za przybycie. Za to, iż jesteście wszędzie ze mną i mnie dopingujecie. To daje mi dużo energii - powiedziała 24-latka, po czym zwróciła się w stronę anglojęzycznych fanów, również rzucając parę miłych słów.
W ćwierćfinale US Open Świątek zagra ze zwyciężczynią pojedynku Amanda Anisimova - Beatriz Haddad-Maia.
Przed Wami najnowszy Magazyn.Sport.pl! Polscy koszykarze zagrają w Katowicach o mistrzostwo Europy. Korespondenci Sport.pl czuwają, a już teraz mamy oryginalny starter pack kibica basketu. Ekskluzywne wywiady, odważne felietony i opinie przeczytasz >> TU