Trwa 3. kolejka Euro 2025. Wystąpi w niej również reprezentacja Polski. Niestety, Biało-Czerwone nie liczą się już w walce o medale. Przegrały 0:2 z Niemkami, a także 0:3 ze Szwedkami i w sobotę zagrają "o honor" z Dunkami. Nasza kadra znajduje się w grupie C. Dzień wcześniej rozstrzygnęły się z kolei losy awansu do fazy pucharowej, ale w grupie B.
REKLAMA
Zobacz wideo Czy po Euro kobieca piłka dalej będzie na topie? Możejko: Płomień może zgasnąć, dlatego trzeba go podsycać
Hiszpania zaskoczona na start. Później przejęła całkowitą kontrolę
Głównymi kandydatkami do zajęcia pierwszego miejsca w grupie były Hiszpanki. Już w pierwszych dwóch spotkania pokazały moc. Zgarnęły komplet punktów, pokonując Portugalię i Belgię, odpowiednio 5:0 i 6:2. W piątek ich rywalkami były Włoszki, ale i w tym starciu mieszkanki Półwyspu Iberyjskiego wydawały się być faworytkami.
A jednak to przeciwniczki jako pierwsze wyszły na prowadzenie. Już w 10. minucie piłkę w siatce umieściła Elisabetta Oliviero. Hiszpanki nie były jednak dłużne i cztery minuty później wyrównały. A to za sprawą magicznego trafienia Athenei del Castillo z okolic 16. metra. Posłała prawdziwą bombę. - Ależ to było fantastyczne wyrównanie - zachwycali się komentatorzy TVP Sport. I to Hiszpanki zdominowały pierwszą połowę, przynajmniej jeżeli chodzi o posiadanie piłki (aż 77 do 23 procent), bo liczba strzałów była na wyrównanym poziomie (siedem do siedmiu). W pierwszej partii więcej goli nie padło.
Ale już w drugiej błyskawicznie na prowadzenie wyszły faworytki. W 49. minucie kapitalnym uderzeniem popisała się Patricia Guijarro. Piłka odbiła się od wewnętrznej części słupka i wpadła do siatki. A na tym Hiszpanki zatrzymywać się nie zamierzały i naciskały na rywalki jeszcze mocniej. Dominowały, wymieniały mnóstwo podań, tworzyły zagrożenie w polu karnym Włoszek, ale miały problem, by zakończyć akcję skutecznym strzałem. To udało się dopiero w pierwszej minucie doliczonego czasu gry. Autorką trafienia została Esther Gonzalez Rodriguez.
Portugalia walczyła o awans, a skończyło się fiaskiem. Co za emocje w końcówce
Równolegle o awans do ćwierćfinału walczyła Portugalia, która w piątkowy wieczór mierzyła się z Belgią. Druga z ekip na udział w fazie pucharowej szans już nie miała. Mimo to nie zamierzała się poddawać i chciała sprawić niespodziankę, grając "o honor". Ba, już w 3. minucie wyszła na prowadzenie. Gol dla Belgijek zdobyła Tessa Wullaert.
W kolejnych minutach Portugalia starała się przejąć kontrolę nad spotkaniem i wyrównać. Faktycznie oddała więcej strzałów, ale nie przekładało się to na gole. Ba, w 64. minucie to Belgia po raz kolejny trafiła do siatki, ale VAR anulował trafienie z powodu spalonego. Dopiero w 87. minucie Portugalki wyrównały za sprawą Telmy Encarnacao, ale to nie był koniec emocji. Belgijki dopięły swego i uratowały honor. W drugiej minucie doliczonego czasu gry na prowadzenie wyprowadziła je Amber Tysiak, choć znów dopatrzono się spalonego. Mimo wszystko Belgia wygrała. Jak? W szóstej minucie doliczonego czasu piłkę w siatce umieściła Janice Cayman.
Wyniki piątkowych spotkań:
Włochy - Hiszpania 1:3
Portugalia - Belgia 1:2
Zobacz też: A jednak! Fatalne wieści dla Wisły Kraków. Sądny dzień.
Piątkowe spotkania zadecydowały o tym, kto awansuje do ćwierćfinału Euro 2025. I już wiadomo, iż z grupy B dalej zagrają Hiszpania i Włochy. Pierwsza z ekip wygrała grupę, zgarniając komplet punktów (9). Włoszki uzbierały cztery "oczka". Na trzecią lokatę awansowała Belgia z dorobkiem trzech punktów, a ostatnie miejsce w grupie zajęła Portugalia - tylko jeden punkt za remis z Włoszkami (1:1).
Tabela grupy B Euro 2025:
Hiszpania - 3 mecze, 9 punktów, bilans bramek 14:3
Włochy - 3, 4 pkt, 3:4
Belgia - 3, 3 pkt, 4:8
Portugalia - 3, 1 pkt, 2:8.
Tak więc w ćwierćfinale Hiszpanki zagrają z drugą drużyną grupy A, czyli Szwajcarkami. Z kolei Włoszki zagrają ze zwycięzcą grupy A, czyli Norwegią.