To była 20. minuta. Piątek podszedł do rzutu karnego w meczu z Fenerbahce

6 godzin temu
Fenerbahce Stambuł utrzymuje się w walce o mistrzostwo Turcji. Zespół Sebastiana Szymańskiego w piątek pokonał na wyjeździe w "polskim meczu" Istanbul Basaksehir Krzysztofa Piątka 4:1, choć to spotkanie mogło się zakończyć inaczej, gdyby Piątek wykorzystał w 20. minucie rzut karny.
Rozstrzygnięcia w lidze tureckiej coraz bliżej. W piątkowym meczu Super Lig doszło do derbów Stambułu, w którym walczący o europejskie puchary Istanbul Basaksehir Krzysztofa Piątka mierzył się z szukającym mistrzostwa Turcji Fenerbahce Sebastiana Szymańskiego. I choć mecz zakończył się wyraźnym zwycięstwem gości, to Piątek, autor 21 goli w lidze i 31 we wszystkich rozgrywkach tego sezonu, mógł sprawić, iż wyglądałby on inaczej.


REKLAMA


Zobacz wideo Burza wokół słów Ziółkowskiego po finale Pucharu Polski. Kosecki: Po co przepraszać?


Piątek nie wykorzystał karnego w "polskim meczu" w Turcji. Zespół Szymańskiego wciąż w grze o tytuł
Bardzo ważna dla losów spotkania była 20. minuta. Wtedy to po rzucie rożnym dla gospodarzy główkował Krzysztof Piątek, a po interwencji Dominika Livakovicia z dobitką próbował zdążyć stoper Basaksehiru Leonardo Duarte, który był jednak ewidentnie trzymany za koszulkę przez Sofyana Amrabata. Sędzia Burak Pakkan słusznie podyktował rzut karny dla gospodarzy, a do piłki rzecz jasna podszedł Piątek. Tyle iż tym razem uderzył fatalnie - słabo i niezbyt precyzyjnie, dzięki czemu Dominika Livaković na raty zdołał złapać piłkę.


To się zemściło na Basaksehirze tuz przed przerwą. Po asyście Ismaila Yukseka gola dla gości strzelił prawy wahadłowy Mert Muldur i do przerwy to Fenerbahce prowadziło 1:0.


Wraz z upływem godziny spotkania zrobiło się 0:2, po tym jak kolejną asystę zaliczył Yuksek, a do bramki Basaksehiru trafił Milan Skriniar.
Podczas gdy Krzysztof Piątek rozegrał pełne 90 minut, a Sebastian Szymański wszedł na boisko w 78. minucie w miejsce Freda. Już po wejściu drugiego z Polaków padły aż trzy kolejne bramki. Najpierw na 0:3 trafił Youssef En Nesyri, następnie gola honorowego dla gospodarzy strzeliuł Omer Beyaz, a wynik na 1:4 ustalił Oguz Aydin.


Dzięki temu zwycięstwu Fenerbahce z 78 punktami zachowuje matematyczne szanse na mistrzostwo Turcji. Na trzy mecze przed końcem, zespół Jose Mourinho ma pięć punktów straty do prowadzącego Galatasaray Stambuł, które swoje spotkanie tej kolejki z Trabzonsporem rozegra w sobotę. Basaksehir pozostaje na piątym miejscu w tabeli z dorobkiem 55 punktów.
Idź do oryginalnego materiału