Dla OGC Nice mecz z PSG miał duże znaczenie, ponieważ zespół z południa Francji wciąż liczył się w walce o Ligę Mistrzów, a także o wicemistrzostwo Francji. Z kolei PSG wystawiło najmocniejszy skład, co było jasnym sygnałem, iż chcą zakończyć sezon Ligue 1 bez porażki na koncie. Ta sztuka paryżanom jednak się nie uda.
REKLAMA
Zobacz wideo Kto zdobędzie Złotą Piłkę? Raphinia czy Yamal? "On jest kozakiem"
Bułka przerwał serię PSG, był bohaterem hitu Ligue 1
Wynik otworzyła w 34. minucie Nicea za sprawą trafienia Morgana Sansona. Siedem minut później wyrównał Fabian Ruiz i oba zespoły schodziły do szatni przy wyniku 1:1. W drugiej połowie PSG narzuciło intensywniejsze tempo, oddało jeszcze więcej strzałów, ale nie było w stanie pokonać Marcina Bułki. Za to Nicea dwukrotnie wyprowadziła ciosy nokautujące, które dały wygraną. Krótko po rozpoczęciu drugiej części z dubletu mógł cieszyć się Sanson, a wynik na 3:1 dla gości ustalił w 70. minucie pochodzący z Burundi Youssouf Ndayishimiye.
Tego zwycięstwa nie byłoby, gdyby nie kapitalna postawa Bułki w bramce. PSG oddało 32 strzały w całym meczu, a polski bramkarz zanotował aż 12 interwencji. Statystycy wyliczyli mu współczynnik powstrzymanych goli na poziomie 2.53, więc wprost można powiedzieć, iż uratował trzy punkty. Oprócz tego Bułka zaliczył jedno skuteczne wyjście z bramki, miał celność podań na poziomie 74. procent, większość długich piłek dotarła do kolegów. Zanotował również dwa wybicia.
Na szczególną uwagę zasługują interwencje Bułki z 90. minuty i doliczonego czasu, prawdopodobnie były najważniejsze na przestrzeni całego spotkania. Najpierw Goncalo Ramos dostał piłkę na szóstym metrze, uderzył bez zastanowienia pod poprzeczkę, a Bułka zareagował instynktownie, popisując się refleksem i efektowną paradą. Nie ukrywał euforii ze skutecznej obrony, ale trzeba było jeszcze przetrwać czas doliczony, a PSG dalej atakowało.
Zobacz też: Nowa potęga w Ekstraklasie? Miliony do wydania. Postrach dla Legii
Chwilę później Vitinha uderzył z dystansu, próbując wrzucić piłkę Bułce "za kołnierz", ale Polak był nie do pokonania. Odbił piłkę za poprzeczkę. Przy kolejnym rzucie rożnym Portugalczyk pokusił się o jeszcze jedną próbę z dystansu. Tym razem uderzył mocniej, mierzył blisko okienka. Ale znów Bułka był górą!
Bułka zasłużenie otrzymał nagrodę dla zawodnika meczu, to był występ na miarę Alissona z pierwszego spotkania w 1/8 finału Ligi Mistrzów. Brazylijczyk zachował wtedy czyste konto, a Liverpool wygrał 1:0. PSG odrobiło straty w rewanżu i awansowało dalej po konkursie rzutów karnych.
W tabeli Ligue 1 Nicea jest na czwartym miejscu i ma 54 punkty na koncie, tyle samo co trzecie AS Monaco. Do drugiej Marsylii traci punkt, ma o jeden punkt więcej od piątego Lille. Ale cała czołówka ligi ma przed sobą mecze w ten weekend.