To Artur Gwóźdź rzekomo poinformował Grzebyka, iż Bartosiński przyjmuje sterydy. „Bartos” w szoku!

1 tydzień temu


Adrian Bartosiński zszokowany! Zawiódł się postawą Artura Gwoździa, który jego zdaniem szerzy nieprawdziwe informacje. Relacja z jego byłym menadżerem staje się coraz bardziej napięta!

Już 26 kwietnia ujrzymy rewanżowy pojedynek Adriana Bartosińskiego z Andrzejem Grzebykiem. Temu zestawieniu nie towarzyszą jedynie ambicje sportowe, ale również konflikt, z którym do czynienia mamy już tak naprawdę od lat.

W ostatnim czasie Grzebyk zarzucał Adrianowi, iż ten zażywa sterydy, na co podobno posiada żelazne dowody. „Bartos” początkowo śmiał się ze słów byłego, podwójnego mistrza FEN, aczkolwiek teraz mina mu trochę zrzędła.

ZOBACZ TAKŻE: „Jestem rozczarowany, potraktował nas nieelegancko” – Robert Ruchała w ogniu szefa KSW

Otóż ostatnio na kanale „Klatka po Klatce” ukazał się wywiad Artura Mazura z Andrzejem Grzebykiem. W jego trakcie dziennikarz zapytał się pretendenta do pasa mistrzowskiego KSW o to, czy ten posiada jakieś dowody na poparcie swoich tez dotyczących tego, iż jego przyszły rywal wspomaga się środkami dopingującymi. Poniżej odpowiedź „Double Champa”, który jasno dał do zrozumienia, iż źródłem jego informacji jest jest menadżer, który do niedawna pracował również w interesie Adriana:

Ja mam dużo. Adrian dobrze wie o tym, iż mam dużo, bo mieliśmy jednego menadżera, a jednak pewne rzeczy… jak masz menadżera, to rozmawia się z nim na różne tematy. To nie są tematy związane ze sportem, ale ufasz menadżerowi jak ojcu, przynajmniej ja tak to odbieram. Więc jest dużo rzeczy, nie będę teraz tu wyciągał co.

Mazur przeprowadził później również wywiad właśnie z Adrianem Bartosińskim, który do całej sprawy odniósł się następująco:

Sugeruje (Andrzej), iż Artur powiedział jemu, iż ja biorę sterydy. Co mogę powiedzieć no? Ktoś znów mówi dużo. Powiem Ci tak… jestem w szoku. (…) jeżeli tak przekazał Andrzejowi, to bardzo nieładnie, bo uważam, iż to pomówienie.

Czarne chmury zaczynają się kłębić nad Arturem Gwoździem. Szef grupy menadżerskiej Artnox utracił ostatnio 2 gwiazdy ze swojej stajni – Adriana oraz Jakuba Wikłacza. Teraz dochodzi do tego taka… nieciekawa sytuacja.

Wracając jednak do Bartosiński kontra Grzebyk 2. Faworytem rzecz jasna jest panujący mistrz, natomiast nie ukrywa on tego, iż Andrzej jest zawsze groźny dzięki temu, iż posiada nieszablonowy styl walki. Zresztą raz, już był bliski wygranej z Bartosińskim…. Adrian wówczas jednak zachował trzeźwy umysł i w pierwszorzędnym stylu skontrował zawodnika z Rzeszowa, dopisując sobie kolejne zwycięstwo do rekordu.

Idź do oryginalnego materiału