Tichonow wskazał palcem wrogi Rosji kraj. "Profaszystowski"

4 godzin temu
Norwegowie w zdecydowany sposób sprzeciwili się udziałowi rosyjskich i białoruskich narciarzy w przyszłorocznych zimowych igrzyskach olimpijskich. Na odpowiedź Rosjan nie trzeba było długo czekać, tamtejsze środowisko grzmi, a tym razem głos w sprawie zabrał legendarny biathlonista, Aleksandr Tichonow. - Nie znoszę Norwegów i nigdy nie znosiłem. To skąpcy, którzy umierają w spodniach dziadka - grzmiał czterokrotny mistrz olimpijski, a to wcale nie najostrzejsza z jego wypowiedzi.
21 października 2025 roku rozstrzygnie się kwestia startów narciarzy i snowboardzistów z Rosji i Białorusi na igrzyskach olimpijskich w Mediolanie oraz Cortinie d'Ampezzo. To wtedy FIS ma podjąć decyzję, czy sportowcy z tych państw będą dopuszczeni do rywalizacji. Wprawdzie wcześniej MKOl zapowiedział, iż ich udział w najważniejszej zimowej imprezie sportowej czterolecia będzie możliwy na takich zasadach, jak w Paryżu, czyli bez barw, hymnów oraz oficjalnych reprezentacji.


REKLAMA


Zobacz wideo Reprezentacja z Lewandowskim na czele w komplecie przed Nową Zelandią i Litwą


Jednocześnie Komitet pozostawił ostateczną decyzję federacjom odpowiedzialnym za poszczególne sporty. W narciarskiej najwięcej do powiedzenia mają Norwegowie, a wielu reprezentantów tego kraju wyraziło zdecydowany sprzeciw wobec rywalizacji z krajami odpowiedzialnymi za wojnę na Ukrainie. Wśród nich znalazły się Tiril Udnes Weng, Kristin Austgulen Fosnaes i przede wszystkim pięciokrotny mistrz olimpijski Johannes Hoesflot Klaebo. Na ich głosy odpowiedzieć postanowił legendarny radziecki biathlonista Aleksandr Tichonow.


- Norwescy narciarze rywalizujący z Rosjanami na igrzyskach olimpijskich? Oni są szaleni. Norwegowie nie powinni mieć prawa startu nigdzie. To kraj profaszystowski. Nie chcą normalnej rywalizacji, a potem narzekają, iż kiedy zawody się odbywają, to są nieopłacalne, bo nie ma takiej rywalizacji, jak z Rosjanami i Białorusinami - powiedział czterokrotny mistrz olimpijski rosyjskiemu portalowi Sport24.
Skandaliczne słowa Tichonowa. "Norwegia ma najwyższy wskaźnik ludzi z zespołem Downa"
Już samo nazywanie któregokolwiek kraju profaszystowskim brzmi niedorzecznie w ustach reprezentanta państwa, w którym panuje dyktatura Władimira Putina. Ale Tichonow na tym nie poprzestał. Wzorem popularnej rosyjskiej narracji oskarżył Norwegów o tzw. legalny doping, polegający na kwalifikowaniu skandynawskich biegaczy do "wyjątków terapeutycznych", co pozwalałoby im używać m.in. lekarstw dla astmatyków. Mało tego, Rosjanin zaczął wręcz obrażać Skandynawów.


- Pełno tam astmatyków. Norwegia ma najwyższy wskaźnik ludzi z zespołem Downa. Nie dziwi mnie więc to, co mówią ci narciarze. Nie znoszę Norwegów i nigdy nie znosiłem. To skąpcy, którzy umierają w spodniach dziadka. Taki bogaty kraj i tacy skąpcy. Nic mnie nie dziwi w ich zachowaniu - grzmiał Tichonow.
Idź do oryginalnego materiału