Thurnbichler przekazał niepokojące wieści ws. Stocha. "Miał problemy"

23 godzin temu
Zdjęcie: Fot. Marek Podmokły / Agencja Wyborcza.pl


Podczas zakończonego już Turnieju Czterech Skoczni jednym z największych nieobecnych był trzykrotny triumfator tej imprezy Kamil Stoch. Polski mistrz sam zrezygnował z udziału, bo jego forma była daleka od choćby solidnej. Miał on w międzyczasie spokojnie potrenować w Zakopanem pod okiem Michala Doleżala. Jak się jednak okazuje, 38-latek napotkał pewne problemy, o których poinformował trener Thomas Thurnbichler.
Dla Kamila Stocha bieżący sezon ponownie wygląda zupełnie inaczej, niż wszyscy byśmy chcieli. Gdy trzykrotny mistrz olimpijski zatrudnił Michala Doleżala w roli szkoleniowca indywidualnego, można było mieć cichą nadzieję, iż da to podobny efekt, jak kiedyś Adamowi Małyszowi. Obecny prezes Polskiego Związku Narciarskiego w ostatnich latach kariery wrócił na najwyższy poziom dzięki solowej współpracy z Hannu Lepistoe.


REKLAMA


Zobacz wideo Jak zmienili się Lewandowski, Szczęsny i Błaszczykowski? Niezwykła Metamorfoza!


Stoch punktuje, ale to za mało. Dla niego przede wszystkim
Niestety jak dotąd polsko-czeski duet nie dorównuje polsko-fińskiemu. Stoch co prawda punktuje dość regularnie, miał zasadniczo tylko trzy konkursy, w których ta sztuka mu się nie powiodła. Jednak większość punktowanych startów to trzecia dziesiątka, tylko dwukrotnie był wyżej (14. w Ruce i 18. w Engelbergu). Po tym jak w drugim konkursie w Szwajcarii zajął dopiero 37. miejsce, Stoch podjął decyzję o wycofaniu się z Turnieju Czterech Skoczni. Zamiast tego wybrał spokojne treningi w Polsce, mające na celu przywrócenie go do zadowalającej dyspozycji.


Stoch napotkał problemy choćby na treningach. Tym razem zdrowotne
Niemal przez cały TCS próżno było szukać szczegółowych informacji na temat treningów trzykrotnego zdobywcy Złotego Orła. Teraz wyjaśniło się, skąd wzięła się ta cisza. W rozmowie z TVP Sport wytłumaczył to trener Thomas Thurnbichler. Okazuje się, iż Stoch napotkał w międzyczasie problemy zdrowotne, które zaburzyły jego plany.


- Rozmawiałem z Michalem Doleżalem. Wiem, iż w tym czasie, gdy go nie było, skakał na mniejszej skoczni. Jeszcze przed Bischofshofen dowiedziałem się, iż jego skoki wyglądały naprawdę nieźle. Później niestety miał problemy z brzuchem, z żołądkiem. Więc nie wiem, czy w ogóle był gotów skakać. Na pewno po powrocie znów skontaktujemy się z Michalem, żeby mieć aktualną wiedzę - powiedział austriacki szkoleniowiec.
Skoczkowie Pucharu Świata mają w tej chwili nadprogramowe wolne, ponieważ zaplanowane na weekend 11-12 stycznia zawody w Predazzo zostały odwołane na długo przed startem sezonu, a FIS zdecydował się nie zastępować ich niczym. Tym samym rywalizacja w PŚ powróci dopiero 17 stycznia, gdy skoczkowie zawitają do Zakopanego. Polaków jednak w akcji ujrzymy wcześniej, bo w sobotę 11 stycznia odbędą się mistrzostwa Polski na Wielkiej Krokwi w Zakopanem. To tam rozstrzygnie się, kto weźmie udział w zawodach Pucharu Świata tydzień później.
Idź do oryginalnego materiału