"Chcę, żebyście mnie poznali naprawdę. Jestem gejem. Przez lata ukrywałem to przed światem - przed Wami, przed mediami, a czasem choćby przed samym sobą" - napisał Andrzej Stękała w poście opublikowanym 1 stycznia w mediach społecznościowych. Wyznał, iż był w związku od 2016 r., ale jego partner zmarł w listopadzie.
REKLAMA
Zobacz wideo Życiowy wynik Pawła Wąska! Absolutny thriller w finale TCS
Małysz mówi o coming oucie Stękały. "Wiedziałem"
Andrzej Stękała próbuje odbudować formę. Ostatni raz wywalczył punkty Pucharu Świata w 2022 r. Wspierają go najbliżsi, przyjaciele z kadry, rywale z innych krajów, ale ma też wsparcie Polskiego Związku Narciarskiego.
Adam Małysz przyznał, iż o orientacji Stękały wiedział już od dłuższego czasu, rozmawiał z nim osobiście o jego związku. Związek zaoferował mu też możliwość spotkań z psychologiem, by odbudować się mentalnie i przepracować traumę, którą jest śmierć bliskiej osoby.
- Wiedziałem już dosyć dawno, ale to jest jego prywatna sprawa i nie było powodu, żeby wypowiadać się czy angażować bez wiedzy Andrzeja. Przed tym komunikatem, który pokazał się w mediach społecznościowych, rozmawiałem z Andrzejem. Pytał o aprobatę związku. On wie, iż my do tego nic nie mamy, bo to jest jego życie i jego sprawy. Andrzej cały czas może współpracować ze związkowym psychologiem i wiem, iż jest pod jego opieką, rozwiązują pewne rzeczy - mówił prezes PZN w rozmowie z "Przeglądem Sportowym Onet".
Zdaniem Małysza coming out Stękały może wpłynąć pozytywnie na najbliższe lata kariery, bo zrzucił z siebie pewien ciężar. Jest dobrej myśli, jeżeli chodzi o przyszłość skoczka.
- To, co w ostatnim czasie go spotkało, to był naprawdę bardzo duży cios. Myślę, iż to, co zrobił swoim coming outem, będzie też miało wpływ także na jego dalszą karierę. Uwolnił pewne tajemnice, coś, co go pewnie długo gryzło. Mogę tylko powiedzieć, iż trzymam za niego kciuki i chciałbym, żebyśmy na skoczni odzyskali go takiego, jak sprzed kilku sezonów, gdy potrafił skakać na tak wysokim poziomie, iż stawał na podium najważniejszych zawodów - ocenił Małysz.
Andrzej Stękała ma na koncie jedno podium w Pucharze Świata - w lutym 2021 r. zajął drugie miejsce w Zakopanem. W tym sezonie dwa razy brał udział w kwalifikacjach w Wiśle, ale ani razu nie awansował do konkursu.