Thierry Henry wywołał aferę. Stacja aż musiała to usunąć

2 dni temu
Thierry Henry od kilku lat zajmuje się byciem ekspertem piłkarskim, a z jego usług korzysta kilka stacji telewizyjnych na świecie, którzy cenią sobie kontrowersyjne opinie Francuza. Tym razem jednak wydaje się, iż legendarny gracz Arsenalu przesadził z krytyką zachowania Leny'ego Yoro z Manchesteru United. - Żenująca próba zastraszania i atakowania 19-letniego piłkarza - można przeczytać w mediach społecznościowych.
Henry pracę w Sky Sports rozpoczął jeszcze w 2015 roku. Zatem wprawdzie z przerwami, ale współpracuje z tą stacją od dziesięciu lat. I trzeba przyznać, iż doskonale odnajduje się przed telewizyjnymi kamerami w nowej roli. Jego uwagi zwykle są bardzo celne, merytoryczne, a przy tym 47-latek potrafi nawiązać fajną interakcję z innymi gośćmi przebywającymi w studio. Takimi, jak inna była gwiazda Premier League, Jamie Carragher.


REKLAMA


Zobacz wideo Jakub Kosecki: Ja się już nie nadaję na poważną piłkę


O co więc rozeszła się cała afera? Podczas 32. kolejki Premier League Manchester United grał na wyjeździe z Newcastle. "Czerwone Diabły" przegrały to spotkanie aż 1:4, zaś jednym z defensorów, który biegał w ich koszulce po boisku, był Leny Yoro.


19-latek to nowy nabytek United, który wprawdzie przybył na Old Trafford na początku sezonu, jednak z powodu kontuzji ligowe zmagania rozpoczął pod koniec ubiegłego roku. Henry w jednej z analiz bramek, które stracił Manchester, skupił się właśnie na Yoro. Problem polegał na tym, iż starszy rodak w prześmiewczy sposób zaczął komentować nie grę obrońcy, a to, iż Leny spoglądał w kierunku arbitra liniowego.


- Nie wiem, dlaczego... Nie wiem, na co patrzy - rozpoczął swój występ "Henry". - Patrzysz na sędziego liniowego, próbując zobaczyć, czy uratuje tę sytuację? Nie wiem, na czym. Nie wiem, czy myślał, iż był na spalonym, nie wiem - szydził z obrońcy Francuz.


Występ Henry'ego wzbudził wiele negatywnych komentarzy. Wprawdzie stojący obok niego w studiu Carragher udostępnił wycinek z tego programu, okraszając go uśmiechniętymi emotkami, ale wielu ludzi było oburzonych tym, co zobaczyło. W końcu wielu zawodników po straconej bramce spogląda w kierunku arbitra liniowego, żeby po prostu upewnić się, czy gol został zaliczony. Po emisji materiału stacja Sky Sports zdecydowała się na usunięcie fragmentu z mediów społecznościowych.


- Żenująca próba zastraszania i atakowania 19-letniego gracza - pisze jeden z kibiców na portalu X. - Sky Sports usunęła klip. To była bardzo dziwaczna publicystyka Henry'ego na temat Leny'ego Yoro. - Słabe zachowanie Henry'ego i Sky Sports za emisję tego materiału. Zbliżenie kamery na 19-latka, który spojrzał na liniowego - obrońcy robią to instynktownie.
Idź do oryginalnego materiału