Monika Stankiewicz (668 WTA, 24 ITF do lat 18) ma za sobą udany rok (wygrana w Faro ITF W35, ćwierćfinał juniorskiego Wimbledonu). Nowy sezon rozpocznie w Afryce. Już po świętach poleci do Nairobi, stolicy Kenii.
Zagra w dwóch turniejach ITF W35 (na kortach ziemnych z pulą nagród 30 tys. $). W pierwszym ma miejsce w drabince głównej.
W drugim raczej czekać ją będą eliminacje.
18-latka we wrześniu zakończyła starty w gronie juniorek. Od tego momentu była skoncentrowana na zawodowych występach. Znakomita gra i triumf w Faro w Portugalii pokazał, iż ma spore możliwości. gwałtownie awansowała do Top 700 na świecie.
Kto zagra w Nairobi?
Kolejny krok chce zrobić w Nairobi ITF W35 (turniej główny od 31 grudnia). Obok niej zaprezentują się m.in. Ukrainka Waleria Strakhova, Tajwanka Joanna Garland, Sada Nahimana (Burundi) czy Angella Okutoyi (Kenia).
Na liście uczestniczek jest też Zuzanna Pawlikowska (598 WTA), która kilka dni temu zakończyła grę w Indiach.
W drugich zawodach obsada jest dużo mocniejsza, ale z pewnością część tenisistek wycofa się. Obok Stankiewicz i Pawlikowskiej zgłoszone są też m.in. Daria Kuczer (438 WTA) i Weronika Falkowska (443 WTA).
Dzika karta do Leszna
Od 3 lutego Monikę i inne nasze tenisistki będzie można zobaczyć w Polsce. W Lesznie odbędzie się halowy turniej ITF W75 (korty twarde, 60 tys. $ w puli nagród). Stankiewicz otrzymała już dziką kartę do imprezy w Wielkopolsce.