- Przede wszystkim, oglądając Legię, widziałem, iż Paweł wciąż biega. Zawsze dużo biegał, on po prostu to kochał, co łatwo zauważyć - powiedział z uśmiechem Enzo Maresca na konferencji prasowej przed meczem z Legią Warszawa.
REKLAMA
Zobacz wideo Chelsea zlekceważy Legię? Żelazny: To nie jest do końca poważny puchar
Co tak rozbawiło trenera Chelsea? Pytanie o wspomnienia związane z Michałem Żewłakowem i Pawłem Wszołkiem. Maresca - jeszcze jako piłkarz - grał z dyrektorem sportowym i zawodnikiem Legii odpowiednio w Olympiakosie Pireus i Sampdorii.
Najpierw Hiszpan spotkał się z Żewłakowiem w greckim klubie, w którym grał w okresie 2009/10. Kilka lat później, już pod koniec kariery, Maresca rozegrał we Włoszech dwa mecze w jednym składzie z Wszołkiem.
- Z Michałem dzieliliśmy sporo chwil w Olympiakosie. Wiem, iż dzisiaj jest dyrektorem sportowym Legii. Pewnie jutro się spotkamy i będzie okazja do tego, by zamienić słowo. I z Pawłem, i z Michałem mam tylko dobre wspomnienia. Obu życzę bardzo dobrze - wspominał Maresca na środowej konferencji prasowej.
Chelsea świadoma atmosfery na Legii
Tę zdominowały pytania o atmosferę na stadionie Legii. - Zagramy z bardzo dobrym przeciwnikiem, który nie znalazł się tu przypadkowo. Poza tym Legia zagra przed własną publicznością, co na pewno jej pomoże. Wiemy, na co ją stać na własnym stadionie - mówił Maresca.
- Zawsze w pełni przygotowujemy zawodników na kolejne mecze. Nie tylko w kwestii tego, jak mają się poruszać z piłką i bez niej, ale też w takiej jak atmosfera na stadionie. A ta tutaj jest wyjątkowa, w Anglii czegoś takiego nie można doświadczyć. Zresztą w drużynie mamy zawodników z całego świata i nie wszyscy mogli wiedzieć, co ich czeka. Dlatego przygotowaliśmy kilka krótkich materiałów wideo i pokazaliśmy je piłkarzom - dodał.
- Czy moi zawodnicy są na to gotowi? Oczywiście. Mimo iż są młodzi, to już grali w ważnych meczach Premier League. Wszyscy są gotowi na to, by stawić czoła temu wyzwaniu. Zresztą wielokrotnie im powtarzałem, iż są wielkimi szczęściarzami, iż mogą w czymś takim uczestniczyć. Sam jako zawodnik grałem w wielkich meczach w Juventusie, Sevilli czy Olympiakosie. To wspaniała rzecz - podsumował.
Głos zabrał też Kiernan Dewsbury-Hall. Pomocnik Chelsea trzy lata temu grał przeciwko Legii jeszcze jako zawodnik Leicester City. Wtedy drużyna prowadzona przez Czesława Michniewicza wygrała 1:0, a Anglik rozpoczął spotkanie w podstawowym składzie.
- Pamiętam doskonale ten mecz, dlatego teraz mogłem powiedzieć młodszym kolegom, co ich tu czeka. Atmosfera była niesamowita. Na pewno doda ona Legii odwagi, ale dzięki niej również nie mogę doczekać się tego spotkania - powiedział Dewsbury-Hall.
- To było naprawdę wartościowe doświadczenie. To była atmosfera, jakiej wcześniej nie doświadczyłem. W Anglii kibicuje się zupełnie inaczej, co trochę wpływa na pewne sytuacje na boisku. Czeka nas trudne wyzwanie - podsumował Anglik.
Mecz Legia - Chelsea w czwartek o 18:45. Relacja na żywo na Sport.pl.