Tego jeszcze nie było! Oto niespodziewany sukcesor Lewandowskiego

3 godzin temu
Czas Roberta Lewandowskiego w FC Barcelonie powoli dobiega końca. Polski napastnik powoli musi godzić się z rolą zmiennika. W sumie od początku sezonu hiszpańskie media huczały o znalezieniu jego następcy. Teraz pojawił się niespodziewany kandydat, którego gwiazda rozbłysnęła stosunkowo niedawno. O kogo chodzi?
Przed transferem do FC Barcelony Wojciech Szczęsny wyznał w rozmowie z Foot Truckiem, iż największy talent, z którym grał, to... Kenan Yildiz. - Grałem z dobrymi zawodnikami i ja takiego talentu nie widziałem - mówił w 2024 roku. - Z kimś się założyłem, iż w ciągu pięciu lat Kenan będzie nominowany do Złotej Piłki. I jestem spokojny, iż wygram ten zakład - dodał. Po transferze do FC Barcelony ta optyka się zmieniła, bo zobaczył na żywo w akcji Lamine'a Yamala, którego nazwał "największym talentem technicznym, jaki widział w życiu".


REKLAMA


Zobacz wideo Piotr Zieliński nie zgodza się z dziennikarzem! "Nie widziałem"


Wybuch talentu Kenana Yildiza
Turek trafił do Juventusu w 2022 roku, kiedy wygasł mu kontrakt z Bayernem Monachium. W tym sezonie w barwach Juventusu (licząc z Klubowymi Mistrzostwami Świata) Kenan Yildiz rozegrał 12 meczów i strzelił pięć goli oraz dołożył sześć asyst. W ostatnich dwóch meczach el. do mistrzostw świata Turek strzelił trzy gole - dwa z Bułgarią i jedną z Gruzją.


Jego gwiazda rozbłysnęła gwałtownie i dosyć niespodziewanie. Ma dopiero 20 lat, a - jak zauważają dziennikarze "Mundo Deportivo" - już dostał koszulkę z dziesiątką na plecach, która wcześniej była noszona przez m.in. Michela Platiniego, Roberto Baggio, Zinedine'a Zidane'a czy Alessandro del Piero.
Media: Yildiz może zostać następcą Lewandowskiego
Jego ostatnie występy były fantastyczne i nic dziwnego, iż wzbudził zainteresowanie większych klubów. "Mundo Deportivo", które powołuje się na doniesienia "La Gazzetty dello Sport" informuje, iż Turek może być następcą Roberta Lewandowskiego w FC Barcelonie. "Wśród zainteresowanych (Yildizem - przyp. red.) znajduje się FC Barcelona, a także Arsenal i Chelsea. Klub ze Stamford Bridge jest drużyną, która najbardziej naciska" - czytamy.


Ponadto włoski dziennik twierdzi, iż Barcelona liczy na to, iż Turka przekona "atrakcyjność koszulki", którą niegdyś zakładał Leo Messi. Jednak ma godnego rywala - Chelsea. Drużyna prowadzona przez Enzo Marescę miała jednak się nie poddawać "po odrzuceniu latem oferty w wysokości 67 milionów euro", a Arsenal ma "szykować się do działania" - podaje "MD".


Tyle może chcieć zarabiać Yildiz
"Mundo Deportivo" podkreśla, iż Yildiz jest uważany za "gwiazdę, cieszącą się największym zainteresowaniem", ale zajmuje dopiero dziewiętnaste miejsce w rankingu wynagrodzeń Juventusu. "Yildiz ma kontrakt z Juventusem do 2030 roku, a klub z Turynu doskonale zdaje sobie sprawę, iż jego pensja jest za niska, dlatego starają się ją podnieść, ale jak dotąd ta próba nie przyniosła żadnych znaczących postępów" - czytamy.
Zobacz też: A jednak! Gwiazdor Barcelony podpisał nowy kontrakt. Ujawniono zarobki
"La Gazzetta dello Sport" twierdzi, iż Turek nie chce zarabiać tyle, co Dusan Vlahović, czyli około 12 mln euro, ale chce, by jego pensja wynosiła około 6 mln euro, czyli tyle, ile zarabia nowo przybyły Jonathan David.
Kenan Yildiz jest aktualnie wyceniany na 75 mln euro przez serwis Transfermarkt. Turek w sumie rozegrał 92 mecze dla Juventusu. Zdobył w nich 18 goli i dołożył 15 asyst.
Idź do oryginalnego materiału