Tego jeszcze nie było. Lechia wydała taki komunikat, iż wszyscy z niej drwią

3 godzin temu
Zdjęcie: Fot. Bartosz Bańka / Agencja Wyborcza.pl


Polska piłka widziała wiele kuriozalnych oświadczeń, ale kolejną granicę absurdu postanowiła przesunąć Lechia Gdańsk. Władze beniaminka oficjalnie zakomunikowały pełne wsparcie trenerowi Szymonowi Grabowskiemu w trudnej sytuacji drużyny - pozycja w strefie spadkowej - jednocześnie wytykając szkoleniowcowi "brak opieki trenerskiej", cokolwiek to znaczy.
Lechia Gdańsk jest beniaminkiem Ekstraklasy w okresie 2024/2025. Występy w najwyższej klasie rozgrywkowej okazały się bardzo trudne dla niedawnego mistrza I Ligi. Po 11. kolejkach Lechia zajmuje 16. miejsce - pierwsze w strefie spadkowej - z dziewięcioma punktami. Gdańszczanom udało się wygrać raptem dwa mecze - 3:2 z Górnikiem Zabrze na wyjeździe oraz 1:0 u siebie z Radomiakiem Radom. Na domiar złego niedawno przydarzyła się porażka w pierwszej rundzie Pucharu Polski. Po rzutach karnych lepsza od ekstraklasowicza okazała się Pogoń Grodzisk Mazowiecki.


REKLAMA


Zobacz wideo Lewandowski znów błyszczy! Szaleństwo przed meczem Polska - Portugalia


Lechia przeszła sama siebie. Wyjątkowo absurdalne oświadczenie dot. trenera
Jednak atmosfera wokół Lechii jest gorąca nie tylko z powodu słabych wyników sportowych. Klub wciąż nie poradził sobie z problemami finansowymi. "Paolo Urfer [właściciel klubu - red.] po ostatnim meczu z Widzewem obiecał, iż w kolejnym tygodniu zaległe pensje (pensja?) pojawią się na kontach. Nie dotrzymał słowa (szok!) i nic nie wpłynęło. No, chyba iż jutro puści ekspresem, choć to raczej fantastyka" - napisał dziennikarz Tomasz Galiński na Twitterze kilka dni temu. Jednak ten sam dziennikarz we wtorek napisał, iż pieniądze za sierpień rzeczywiście zaczęły pojawiać się kontach piłkarzy.
Natomiast we wtorek na oficjalnie stronie klubu ukazał się tekst zatytułowany: "Oświadczenie Lechii Gdańsk - wsparcie dla naszego trenera Szymona Grabowskiego". Nie byłoby w tym nic dziwnego, wszak kluby Ekstraklasy wielokrotnie w podobny sposób reagowały na kryzys (co się potem działo - zwolnienia trenerów - to osobna kwestia), ale Lechia postanowiła przekroczyć granicę absurdu.


Komunikat wspierający szkoleniowca Szymona Grabowskiego rozpoczyna się od... wytknięcia jego błędów! "Zarząd Lechii Gdańsk jest oczywiście bardzo zaniepokojony dramatyczną serią przegranych meczów, w wyniku których nasza drużyna znajduje się w tej chwili na pozycji spadkowej, a także faktem, iż zostaliśmy wyeliminowani z rozgrywek Pucharu Polski przez klub z trzeciego poziomu rozgrywek. Co więcej, nasz zarząd nie rozumiał niektórych złych decyzji trenerskich podejmowanych przez trenera Szymona Grabowskiego w pierwszych 10 meczach sezonu, a choćby czasami braku opieki trenerskiej jako takiej" - czytamy.
Kuriozum, które kończy się "wierzeniami w zdolności Szymona Grabowskiego i sztabu". Ponadto na samym końcu głos zabrał właściciel Paolo Urfer. "Czujemy presję z zewnątrz, aby zwolnić naszego trenera, tak jak zrobiłyby to inne kluby piłkarskie. Mamy jednak silne wartości moralne i szanujemy zaangażowanie oraz pracę naszego sztabu szkoleniowego. Szymon nauczył się już wiele w poprzednim sezonie i oczywiście potrzebuje więcej czasu, aby udowodnić, iż może być trenerem Ekstraklasy. Mam nadzieję, iż wyniki wrócą bardzo szybko, a nasza cierpliwość i silna wiara zostaną nagrodzone w najbliższej przyszłości" - czytamy.


To również zadziwiające słowa, zwłaszcza iż kibice stoją murem za Szymonem Grabowskim, który doprowadził zespół do Ekstraklasy już po roku od spadku. Doceniają jego pracę w trudnych warunkach. "Co to za cyrk?" - pytają internauci na portalu X. "Urfer, Ty idioto. Kogo on chce nabrać? Komu on znowu kłamie? Presją z zewnątrz l, żeby zwolnić Grabowskiego, który co mecz dostaje pełne wsparcie trybun" - napisał jeden z kibiców.


"Widziałem sporo debilnych komunikatów, ale ten spokojnie zajmuje miejsce na podium. Mały plus, bo sądząc po polszczyźnie, szwajcarski szef osobiście je napisał" - napisał Piotr Wołosik, dziennikarz Przeglądu Sportowego.


Lechia Gdańsk postarała się, aby w przerwie na kadrę nie było za nudno wokół ich klubu. Natomiast drużyna następny mecz rozegra 18 października. Ich rywalem w domowym spotkaniu będzie Legia Warszawa.
Idź do oryginalnego materiału