Alisha Lehmann od lat nazywana jest "najpiękniejszą" lub "najseksowniejszą piłkarką świata". Choć w trakcie swojej kariery występowała w topowych klubach i rozegrała ponad 60 spotkań w reprezentacji Szwajcarii, to trudno nie odnieść wrażenia, iż swoją sławę zawdzięcza przede wszystkim urodzie. 26-latka ma niemal 17 mln obserwujących na Instagramie, czym nie może pochwalić się żadna inna piłkarka. Olbrzymia popularność generuje jednak dodatkowe problemy.
REKLAMA
Zobacz wideo Urban nie wytrzymał! "Czy ja się nie przesłyszałem?!"
Niebywałe! "Najpiękniejsza piłkarka świata" ma dodatkowego ochroniarza. "Nie spuszcza jej z oczu"
Mimo iż Lehmann w trakcie Euro 2025 nie odgrywa zbyt wielkiej roli, to właśnie na niej koncentruje się uwaga większości szwajcarskich fanów. Jak relacjonuje szwedzki dziennik "Aftonbladet", to ona po meczach swojej drużyny pozostaje na boisku najdłużej, by robić sobie zdjęcia z kibicami i rozdawać autografy. Dziennikarze zwrócili także uwagę na pewną postać, która wręcz nie odstępuje jej na krok.
Chodzi o mężczyznę w garniturze, który zawsze stoi: "kilka metrów od niej i uważnie obserwuje. Nie spuszcza jej z oczu, jednocześnie obserwując kibiców. Co jakiś czas musi interweniować i odepchnąć kogoś, kto znajdzie się odrobinę za blisko". Oczywiście mowa o ochroniarzu.
Rzecznik Szwajcarek przyznał wprost nt. ochroniarza i Lehmann. "Czasami towarzyszy jej nieco bardziej"
Okazuje się, iż reprezentacja Szwajcarii głównie ze względu na Lehmann zdecydowała się na dodatkową ochronę. - Zawsze dbamy o to, aby bezpieczeństwo zawodniczek było priorytetem na wszystkich stadionach. Podczas turnieju zapewnia je UEFA, ale na miejscu zawsze jest też nasz szef ochrony. Po meczach towarzyszy zawodniczkom, gdy te podchodzą do kibiców, a ze względu na wysoką pozycję Alishy Lehmann, czasami towarzyszy jej nieco bardziej - wyjaśnił Sven Micosse, rzecznik prasowy drużyny.
Federacja zdecydowała się na taki krok, mimo iż mówimy o zawodniczce, która w trzech dotychczasowych spotkaniach uzbierała zaledwie dziewięć minut w meczu z Finlandią. Ba, początkowo na Euro w ogóle nie miała jechać po dość kiepskim sezonie w Juventusie, gdzie była tylko rezerwową. Ostatecznie w kadrze pojawiła się w miejsce kontuzjowanej Aleny Bienz. Kolejna szansa, by Lehmann ponownie pojawiła się w akcji, nadarzy się już w piątek 18 lipca. Wówczas Szwajcarki zmierzą się w ćwierćfinale z Hiszpanią. Trudno jednak oczekiwać, iż zobaczymy ją w pierwszym składzie.