Takich słów Świątek nikt się nie spodziewał. "Pierwszy raz"

8 godzin temu
Iga Świątek na początku listopada będzie rywalizować w Rijadzie w ramach WTA Finals. Polka stanie zatem przed okazją do zamknięcia sezonu 2025 wielkim triumfem. Już teraz jednak zebrało się jej na podsumowania ostatnich miesięcy. - Myślę, iż to był też pierwszy sezon, kiedy nie czułam, iż jestem wciąż młoda. To było nowe - stwierdziła 24-latka.
Sezon 2025 był dla Igi Świątek pierwszym, który miała w całości spędzić jako zawodniczka Wima Fissette'a. Pierwsza część roku nie była dla niej specjalnie udana. Nie zdołała podtrzymać swojej dominacji na kortach ceglanych, nie obroniła tytułu w Roland Garros. Jej pierwszy triumf przyszedł dopiero w lipcu, ale był to też triumf absolutnie wyjątkowy. Świątek wygrała singlowy turniej w Wimbledonie. Potem jeszcze dołożyła dwa tytuły - w Cincinnati oraz Seulu.


REKLAMA


Zobacz wideo Kosecki o Krychowiaku: To był prawdziwy lider, nigdy nie narzekał


Świątek podsumowuje sezon. Tak to wyglądało
1 listopada rozpocznie się WTA Finals, czyli ostatni istotny turniej w tym roku z udziałem polskiej tenisistki. Świątek będzie chciała w Rijadzie powtórzyć sukces z 2023 roku, kiedy okazała się w najlepsza w zawodach angażujących ósemkę najlepszych zawodniczek globu. Już teraz jednak Świątek postanowiła podsumować sezon 2025. Oto co powiedziała w Rijadzie:
- Cóż, sezon miał swoje wzloty i upadki, jeżeli chodzi o wyniki. Ale myślę, iż poprzez granie w turniejach nauczyłam się wiele. I to choćby mimo tego, iż jestem uważana za doświadczoną zawodniczkę. Mierzyłam się z wyzwaniami, które były nowe i musiałam się do nich bardziej dostosowywać. Myślę, iż to był też pierwszy sezon, kiedy nie czułam, iż jestem wciąż młoda. To też było nowe - stwierdziła, cytowana przez "puntodebreak.com".
Świątek dodała jeszcze: - Podsumowując, myślę, iż wygranie Wimbledonu sprawiło, iż ten sezon stał się superwyjątkowy i wspaniały. Myślę, iż postawiłabym go nad każdym innym, szczerze mówiąc. Potem jeszcze grałam w Cincinnati i Seulu, gdzie też zdobywałam tytuł, czułam się wolna w swojej grze. To był skomplikowany sezon, ale na końcu mogę powiedzieć, iż udany - podsumowała Polka.


ZOBACZ TEŻ: Największa rewelacja sezonu obrzydliwie zaatakowana. "Brudna s***"
WTA Finals rozpocznie się 1 listopada, a zakończy 8 listopada. Poza Polką wezmą w nim udział Aryna Sabalenka, Coco Gauff, Amanda Anisimova, Jasmine Paolini, Jelena Rybakina, Madison Keys oraz Jessica Pegula.
Idź do oryginalnego materiału