Wojciech Szczęsny zadebiutował w FC Barcelonie 4 stycznia w pucharowym meczu z UD Barbastro. I choć nie był to występ marzeń, to tuż po nim wygryzł ze składu Inakiego Penę. Jego statystyki robią ogromne wrażenie, gdyż w 15 spotkaniach zanotował aż osiem czystych kont. Najważniejsze jest jednak to, iż z Polakiem w bramce FC Barcelona jeszcze nie przegrała. I nie zamierza tego robić. - Czy jesteśmy niezniszczalni? Na razie w 2025 roku - tak. (...) jeżeli będziemy grali tak, jak od początku roku, to ciężko będzie przegrać - przyznał bramkarz po wygranej z Atletico Madryt.
REKLAMA
Zobacz wideo Matty Cash gra w darta. I to jak! ABSOLUTE CINEMA
Niespodziewane wieści o Szczęsnym prosto z Hiszpanii. "Schudł dziewięć kilogramów"
Były reprezentant Polski prezentuje się doskonale, natomiast wielu zapomina, iż początek nie był najlepszy w jego wykonaniu. Rozczarował przede wszystkim w finale Superpucharu Hiszpanii z Realem Madryt, a potem w spotkaniu z Ligi Mistrzów z Benficą. Było wówczas sporo głosów, iż do bramki powinien wrócić Inaki Pena. Hansi Flick był jednak nieugięty, "obdarzył zaufaniem Polaka i stopniowo wprowadzał go do drużyny, gdyż uważał, iż będzie on kluczowy, by odnieść sukces".
Dziennikarz Adria Albets ze stacji Cadena SER przyznał, iż Szczęsny dał z siebie bardzo dużo, by doprowadzić do obecnej sytuacji. - Był na emeryturze, wrócił i teraz pokazuje swoją stuprocentowe możliwości. Ludzie z jego otoczenia mówią, iż od momentu przyjścia do Barcelony schudł dziewięć kilogramów. Teraz znajduje się w świetnej dyspozycji, jest w formie, odgrywa bardzo istotną rolę w szatni i ma bardzo dobre relacje z Hansim Flickiem - wyjaśnił w rozmowie z TVP Sport.
Czy Szczęsny przedłuży kontrakt z FC Barceloną? Szczere słowa
Albets nie ukrywa, iż Polak ma bardzo dobre relacje z pozostałymi kolegami z szatni. Mało tego, daje dobry przykład młodym Hiszpanom. - Czuje, iż jest istotny w zespole, drużyna ma do niego bardzo duże zaufanie, ponieważ od początku 2025 roku prezentuje świetną formę. Piłkarze coś takiego czują, a sam 'Tek' jest naprawdę szczęśliwy w Barcelonie - tłumaczył.
- Mówi się też, iż znakomicie rozumie się z młodymi zawodnikami, takimi jak Gavi, Pedri, Lamine Yamal czy Pau Cubarsi. Wszyscy młodzi uwielbiają Szczęsnego - zaznaczył. Kontrakt polskiego bramkarza wygasa z końcem czerwca, natomiast wiele się słyszy, iż finalnie zostanie przedłużony. Dziennikarz ma takie samo zdanie.
- Ma tutaj swoje życie, bardzo dobry kontakt z Robertem Lewandowskim, który jest jego przyjacielem. "Lewy" zostaje na kolejny sezon, wiem, iż żona i synowie Szczęsnego też są zadowoleni z życia w Barcelonie. Do tego, tak jak wcześniej mówiłem, znakomicie odnalazł się w szatni, ma dobry kontakt praktycznie ze wszystkimi. Szczęsny jest przekonany do podpisania nowego kontraktu i kontynuowania swojej kariery w Barcelonie - podsumował.