Tak wyglądałyby pary play-off Ligi Mistrzów po pierwszej kolejce!

2 godzin temu
Zdjęcie: Fot. REUTERS/Manon Cruz


Za nami wyjątkowy tydzień z Ligą Mistrzów. Rozgrywki, które od tego sezonu zwiększyły liczbę uczestników i zmieniły format, raczyły nas emocjami od wtorku aż do czwartku. W tym czasie rozegrano 18 meczów, które sprawiły, iż niektóre drużyny po pierwszej kolejce są w lepszej sytuacji, a inne w gorszej. Tabela ligowa to jedno, a faza pucharowa, która rozegrana zostanie na wiosnę - drugie. Jak dziś wyglądałyby mecze fazy pucharowej?
Dopiero w czwartkowy wieczór poznaliśmy ostateczny kształt tabeli fazy ligowej Ligi Mistrzów po pierwszej kolejce zmagań. Elitarne rozgrywki zmieniły swój format i zamiast dobrze wszystkim znanej fazy grupowej, gdzie 32 drużyny dzielone były na osiem czterozespołowych grup, mamy jedną wielką tabelę z 36 ekipami. Klasyfikacja tworzona jest na podstawie wszystkich meczów.


REKLAMA


Zobacz wideo Robert Lewandowski i Sebastian Mila znów razem w akcji! Ależ sceneria


Tak wyglądałyby pary LM. Skomplikowane?
Po pierwszej serii gier liderem został Bayern Monachium, który rozbił Dinamo Zagrzeb (9:2). Podium po efektownych wygranych uzupełniają Celtic Glasgow (5:1 ze Slovanem Bratysława) i Bayer Leverkusen (4:0 z Feyenoordem).
A co gdyby faza ligowa zakończyła się dziś i na podstawie tabeli utworzone zostałyby pary fazy pucharowej? Użytkownik X o pseudonimie AbusrDB, znany z przedstawiania wszelkich interesujących statystyk dotyczących futbolu, postanowił sprawdzić, jakie pary zobaczyliby kibice, gdyby faza pucharowa rozpoczęła się teraz.


Czytaj także:


Kompromitacja w Lidze Mistrzów. "Najbardziej zawstydzająca porażka w historii"


Sporządził odpowiednią drabinkę. Przypomnijmy, iż drużyny, które zajmą miejsca od pierwszego do ósmego, mają automatycznie zagwarantowany start w 1/8 finału. Zespoły z miejsc 9-24 będą musiały rozegrać dwumecz o to, kto znajdzie się w tej fazie. Drużyny z pozycji 25-36 zostaną wyeliminowane z rozgrywek europejskich.


Czytaj także:


Kibice oburzeni, chcieli obejrzeć Ligę Mistrzów. Posypały się skargi


Gdyby dziś zakończyła się faza ligowa Ligi Mistrzów i obowiązywałaby aktualna tabela, to o miejsce w 1/8 zagrałyby dwie pary, utworzone na przykład przez PSG, Arsenal, Manchester City i Atalantę. Zwycięzcy utworzonych par znaleźliby się w 1/8 finału - jeden z nich zagrałby z Bayernem a inny z Celtikiem.


Dlaczego tak się dzieje? AbsurDB tłumaczy zasady, które dziś mogą wydawać się skomplikowane, choć może z tego powodu, iż są czymś nowym.


"W play-off nie gra po prostu 9. zespół z 24., 10. z 23. itd. tylko 9. może zagrać z 24. albo 23. Tak samo 10. 11. może zagrać z 21. lub 22. Zrobiono tak, aby nikt nie ustawiał wyniku ostatniego meczu wiedząc na kogo na 100% trafi" - czytamy. Zaznacza, iż pierwszy zespół po fazie ligowej może trafić na drugi dopiero w finale, bowiem są po przeciwnych stronach drabinki.
Pary play-off Ligi Mistrzów wg tabeli po 1. kolejce:


PSG/Arsenal, lub Manchester City/Atalanta - Bayern i Celtic
FC Barcelona/Sturm Graz, lub Real Madryt/Sporting - Liverpool i Juventus
Szachtar Donieck/Lipsk, lub Benfica/Atletico - Aston Villa i Sparta Praga
Bologna/Inter Mediolan, lub Brest/AS Monaco - Bayer Leverkusen lub Borussia Dortmund


W praktyce oznacza więc to, iż po lewej stronie powyższego zestawienia znajdują się cztery kluby, które utworzą dwie pary fazy play-off. Zwycięzcy tych par zmierzą się z drużynami po prawej stronie zestawienia - jeden ze zwycięzców zagra z Bayernem, a inny z Celtikiem - analogicznie w kolejnych przypadkach.
Idź do oryginalnego materiału