Faza grupowa Ligi Narodów UEFA dobiegła końca. Równo tydzień temu reprezentacja Polski rozegrała spotkanie przeciwko Szkocji, którego stawką był udział w przyszłorocznych barażach o utrzymanie w dywizji A. Niestety w samej końcówce zespół Probierza stracił bramkę na 1:2, przez co z hukiem spadł do dywizji B. Wszystkiemu znów z perspektywy kanapy i telewizora przyglądał się Matty Cash.
REKLAMA
Zobacz wideo Oto sukcesor Michała Probierza? Kosecki: To fenomenalny trener i człowiek [To jest Sport.pl]
Cash opowiedział o swoich relacjach z Probierzem. Wszystko jasne
21 marca - wtedy to zawodnik Aston Villi ostatni raz założył koszulkę z orzełkiem na piersi. Wówczas nasza kadra rozgrywała pierwszy mecz barażowy do mistrzostw Europy przeciwko Estonii. Cash zszedł z boiska z kontuzją po 11 minutach od pierwszego gwizdka. Od tamtej pory Michał Probierz regularnie pomija jego nazwisko przy kolejnych powołaniach, co mocno dziwi, a choćby frustruje wielu kibiców i ekspertów. W końcu przy naszym potencjalne raczej nie możemy pozwolić sobie na niekorzystanie z piłkarza grającego w Premier League i Lidze Mistrzów.
Czy mimo braku obecności w reprezentacji Matty Cash ma stały kontakt z selekcjonerem? W rozmowie z TVP Sport 27-latek ujawnił, jak w rzeczywistości wyglądają jego relacje z Probierzem. Z jego słów można wywnioskować, iż nie jest kolorowo, choć piłkarz przez cały czas próbował pozostać dyplomatyczny. - Szczerze mówiąc, to sprawa prywatna między mną i selekcjonerem. Nie chcę opowiadać w wywiadach, kiedy ostatni raz mieliśmy kontakt. Rozmowy z trenerem pozostają prywatne. Nie mam potrzeby mówić, co, gdzie, kiedy omawialiśmy i kiedy to było po raz ostatni - rozpoczął.
- Nie mam kontaktu z trenerem, ale oczywistym jest, iż trener ma co robić. Jest zajęty, ma wielu zawodników, nie jest w stanie dotrzeć do każdego. Nie oczekuję tego od niego. Od jakiegoś czasu nie rozmawiamy. Nieważne z jakiego powodu - dodał. Następnie Cash przyznał, iż miał kontakt ze sztabem reprezentacji, jednak nigdy nie zagwarantowano mu powrotu do kadry. - Wszystko, co dostawałem, to SMS-y od doktora i jednego z trenerów z pytaniami o kontuzję i samopoczucie, ale nie było rozmów na temat przyjazdu na zgrupowanie. Nikt nie powiedział mi, iż jak będę zdrowy, to dostanę zaproszenie - zaznaczył.
Na koniec Polak angielskiego pochodzenia jasno zadeklarował chęć powrotu od reprezentacji. - Kiedy mnie tam nie ma, jest to frustrujące. Nie zamierzam tu siedzieć i mówić, iż dobrze nie być w kadrze narodowej. Chcę być w reprezentacji i grać w wielkich meczach - powiedział. Łącznie Matty Cash zebrał 15 występów w kadrze. Za to w tym sezonie w barwach Aston Villi rozegrał siedem spotkań. Ostatnio wrócił po niewielkiej kontuzji. Unai Emery wpuścił go na drugą połowę meczu z Crystal Palace (2:2).