Tak wygląda ranking WTA po finale w Indian Wells. Andriejewa jest niesamowita

9 godzin temu
Zdjęcie: screen


Ona jest niesamowita! Mirra Andriejewa pokonała Arynę Sabalenkę 2:6, 6:4, 6:3 i wygrała turniej rangi WTA 1000 w Indian Wells! To drugi z rzędu triumf zaledwie 17-letniej Rosjanki w zawodach o tak wielkim prestiżu (po wygranej w Dubaju), który będzie miał dla niej wspaniałe "konsekwencje" w rankingu WTA. To też mała przysługa dla Igi Świątek, bo dzięki temu Aryna Sabalenka nie odskoczy aż tak bardzo, jak mogła to zrobić.
Choć Iga Świątek odpadła rzecz jasna z turnieju w Indian Wells, emocje z nią związane się nie skończyły, a przynajmniej nie te niebezpośrednie. Dalej toczyła się bowiem walka o punkty do rankingu WTA i pod tym kątem finał zmagań w Kalifornii był dla Polki niezwykle istotny. Wszystko oczywiście przez to, iż grała w nim Aryna Sabalenka, która jeszcze przed nim niezwykle wiele zyskała.


REKLAMA


Zobacz wideo Kosecki reaguje na gole Guala. O tych słowach będzie głośno


Sabalenka mogła odjechać w siną dal. Andriejewa przełamywać kolejne bariery
Odpadnięcie w półfinale sprawiło, iż Świątek straciła aż 610 punktów, jako iż broniła aż tysiąca za triumf w turnieju w zeszłym roku. Jakby tego było mało, Sabalenka w poprzedniej edycji zmagań w Indian Wells dotarła tylko do 1/8 finału, więc nie miała szczególnie wiele do stracenia, za to dużo do zyskania. Awans do finału sam w sobie pozwolił jej "zarobić" 530 pkt, a w meczu o tytuł na szali stało kolejne 350 punktów. Stawka była zatem wielka. Dla Andriejewej zresztą też. Wygrana w finale przesunęłaby ją na szóste miejsce w rankingu WTA, najwyższe w karierze.


Mirra Andriejewa potęgą jest i basta!
Sabalenka i Andriejewa mierzyły się w tym roku już dwukrotnie, w 1/8 finału Australian Open i w półfinale w Brisbane. Oba tamte spotkania gładko wygrała Białorusinka, ale też od tamtej pory Rosjanka weszła na o wiele wyższy poziom. Początek jednak nie zwiastował zmiany tendencji, Sabalenka wygrała pierwszego seta bardzo pewnie 6:2. Niemniej jeżeli ktoś zdecydował się wówczas skreślić Andriejewą, srogo się pomylił. Niesamowita 17-latka wygrała dwa kolejne sety 6:4 i 6:3, dzięki czemu sięgnęła po drugi z rzędu tytuł rangi WTA 1000.


Świątek może bardzo delikatnie odetchnąć. Ale do ideału to nie jest choćby blisko
Wygrana Andriejewej oznacza, iż przewaga Aryny Sabalenki nad Igą Świątek pozostanie na poziomie 2231 pkt. Bardzo dużo, szczególnie iż zbliża się czas mączki, a tam Polka w Madrycie, Rzymie i Paryżu będzie tylko bronić i to aż 4000 pkt. Natomiast zawsze to lepiej niż 2581 pkt, bo tyle wynosiłaby przewaga Białorusinki, gdyby to ona zdobyła tytuł w Kalifornii. Co się tyczy Rosjanki, drugi z rzędu wygrany turniej WTA 1000 daje jej dorobek 4710 pkt i awans na najwyższe w karierze 6. miejsce.
Ranking WTA Live (stan na 16.03.2025, po finale Indian Wells):


1. Aryna Sabalenka - 9606 pkt
2. Iga Świątek - 7375 pkt
3. Coco Gauff - 6063 pkt
4. Jessica Pegula - 5361 pkt
5. Madison Keys - 5004 pkt
6. Mirra Andriejewa - 4710 pkt
7. Jasmine Paolini - 4518 pkt
8. Jelena Rybakina - 4448 pkt
9. Qinwen Zheng - 3985 pkt
10. Emma Navarro - 3859 pkt
...
27. Magdalena Fręch - 1712 pkt
34. Magda Linette - 1504 pkt
Idź do oryginalnego materiału