Iga Świątek mogła nadrobić dystans do Aryny Sabalenki w rankingu przy okazji turnieju WTA 1000 w Miami. W zeszłym roku Polka odpadła w czwartej rundzie, co oznaczało, iż miała do obrony 120 pkt w tym sezonie. Teraz Świątek dotarła do ćwierćfinału, ale tam przegrała 2:6, 5:7 z Filipinką Alexandrą Ealą. Tak Iga straciła okazję do zmniejszenia strat. - Na pewno nie zagrałam swojego tenisa i dużo rzeczy mi nie wychodziło - mówiła Świątek w wywiadzie pomeczowym dla Canal+ Sport.
REKLAMA
Zobacz wideo Kamery są prawie wszędzie. "Świątek będzie musiała się tłumaczyć"
Czytaj także:
Złe wieści ws. Magdaleny Fręch. W ostatniej chwili
W finale turnieju w Miami doszło do starcia między Aryną Sabalenką a Jessicą Pegulą. Białorusinka wygrała 7:5, 6:2 i triumfowała w Miami po raz pierwszy w karierze. To był pierwszy turniej wygrany przez Sabalenkę w tym roku - wcześniej przegrywała finały Australian Open (3:6, 6:2, 5:7 z Madison Keys) oraz Indian Wells (6:2, 4:6, 3:6 z Mirrą Andriejewą).
Teraz wchodzimy w etap sezonu, gdzie zawodniczki będą rywalizować o punkty do rankingu na kortach ziemnych. To szczególnie istotne dla Świątek, ponieważ będzie miała do obrony co najmniej 4000 punktów. To efekt wygranych turniejów w Rzymie i Madrycie, a także wielkoszlemowego Roland Garros. Jak wygląda sytuacja w rankingu WTA na przełomie marca i kwietnia?
Czytaj także:
Zaczyna się. Dla pogromczyni Świątek to zupełna nowość. "Aż zaniemówiłam"
Jest coraz gorzej. Strata Świątek do Sabalenki rośnie
Po turnieju WTA 1000 w Miami widać nieznaczną poprawę w sytuacji rankingowej Świątek. W najnowszym notowaniu Polka ma 7470 pkt, ponieważ zainkasowała 95 pkt za awans do ćwierćfinału względem wyniku z poprzedniego sezonu. Rośnie też przewaga Świątek nad Coco Gauff - aktualnie dystans dzielący Igę i Coco to 1407 pkt. I na tym kończą się dobre wiadomości dla naszej tenisistki.
Zobacz też: Sceny po finale w Miami. Pegula nagle przerwała wywiad Sabalenki
Sabalenka podchodziła do turnieju w Miami, mając 9606 pkt. W 2024 r. odpadła w trzeciej rundzie, więc miała do obrony 65 pkt. Dzięki wygranej Białorusinka zainkasowała dodatkowe 935 pkt. W ten sposób Sabalenka ma teraz 10541 pkt, co sprawia, iż rozmiary jej przewagi cały czas rosną. Przed turniejem w Miami przewaga Sabalenki nad Świątek wynosiła 2231 pkt, a teraz to 3071 pkt.
Ranking WTA po turnieju WTA 1000 w Miami:
1. Aryna Sabalenka (Białoruś) - 10541 pkt
2. Iga Świątek (Polska) - 7470 pkt
3. Coco Gauff (USA) - 6063 pkt
4. Jessica Pegula (USA) - 55796 pkt
5. Madison Keys (USA) - 4949 pkt
6. Jasmine Paolini (Włochy) - 4843 pkt
7. Mirra Andriejewa (Rosja) - 4775 pkt
8. Qinwen Zheng (Chiny) - 4135 pkt
9. Paula Badosa (Hiszpania) - 3821 pkt
10. Jelena Rybakina (Kazachstan) - 3808 pkt
Kolejny istotny turniej z perspektywy Świątek to WTA 500 w Stuttgarcie (14-21 kwietnia), który rozpocznie etap sezonu na kortach twardych. Tam Iga będzie miała do obrony 195 pkt za zeszłoroczny półfinał, w którym uległa 3:6, 6:4, 3:6 Kazaszce Jelenie Rybakinie.