Tak Włosi ocenili Zalewskiego i Zielińskiego przed rewanżem z Barceloną

4 godzin temu
Dwóch Polaków zagrało w pierwszym składzie Interu Mediolan w sobotnim meczu Serie A z Hellasem Verona. Mistrzowie Włoch skromnie ograli Hellas Verona, a Piotr Zieliński i Nicola Zalewski spędzili na placu gry większość spotkania. Jak oceniły ich włoskie media? Według wielu źródeł jeden z nich zasłużył na lepsze noty.
Trener Simone Inzaghi zdecydował się na sporo roszad w składzie Interu Mediolan na sobotni mecz z Hellasem Verona. Powodem jest oczywiście zbliżający się rewanż z FC Barceloną w półfinale Ligi Mistrzów. Szansę od szkoleniowca dostali również obaj Polacy - wracający po kontuzji Piotr Zieliński i będący rezerwowym Nicola Zalewski. Obaj zagrali od pierwszej minuty.


REKLAMA


Zobacz wideo Kosecki wprost o przyszłości Feio po finale Pucharu Polski! Oto cała prawda


Tak Włosi ocenili Nicolę Zalewskiego i Piotra Zielińskiego po meczu Inter - Hellas. "Przeciwko nudzie"
Inter z Hellasem wygrał bardzo skromnie, bo tylko 1:0 po golu Kristjana Asslaniego z rzutu karnego w dziewiątej minucie. Większość spotkania zagrali obaj reprezentanci Polski - 68 minut dostał od trenera Zieliński, a 84 spędził na placu gry Zalewski. To oczywiście wystarczyło, by włoskie media wystawiły im noty. Jeden z nich dostał wyższe od większości źródeł.
"Może dać z siebie więcej, choćby jeżeli wraca po długiej kontuzji" - pisze włoski Eurosport o występie Zielińskiego i daje mu notę 5,5 w skali od 1 do 10. O stopień wyżej oceniono Zalewskiego. "Skrzydłowy wypożyczony z Romy jest autorem występu pełnego osobowości i pomysłowości, służąc swoim kolegom z drużyny cennymi asystami i akrobatycznymi zagraniami" - czytamy.
Zalewskiemu taką samą notę wystawia portal calciomercato.com. "Pojedynek między nim a Tchatchouą nie wyłaniają zwycięzcy. Kończy się to tym, iż wzajemnie się znieśli" - napisano. Tutaj nota Zielińskiego jest to "szóstka". "W pierwszej połowie wydaje się być bardzo zainspirowany, gra pierwszy raz i dobrze radzi sobie na małej przestrzeni. Stopniowo grai staje się coraz bardziej mglista, aż do momentu zamiany" - podkreślono w przypadku pomocnika.


A co w przypadku fcinternews.it? Noty są identyczne, jak w poprzednim źródle. "Polak po długiej kontuzji wstawił się do pierwszego składu. Wysłał trenerowi mały sygnał, biorąc pod uwagę poziom przeciwnika" - oceniono pomocnika. "Pierwsze brawa otrzymał już w 10. minucie po solowym biegu skrzydłem. Później miał niezłe dośrodkowanie do Arnautovicia. Ogólnie rzecz biorąc, jest jednym z niewielu, także ze względu na swoje cechy, który sprawia wrażenie, iż potrafi stworzyć zagrożenie, gdy jest w posiadaniu piłki. Zagrał przeciwko nudzie" - czytamy z kolei o Zalewskim.


Jedynie Sky Sports postanowiło wystawić obu Polakom tę samą notę - 6 na 10. Tylko trzech zawodników w całym zespole może pochwalić się lepszą oceną, ale tylko dwóch otrzymało niższą. Podsumowując, to Zalewski bardziej zachwycił większość włoskich portali, a Zieliński po powrocie po kontuzji nie zrobił furory, ale zagrał poprawnie.


Raczej żaden z Polaków nie sprawił na trenerze tak dobrego wrażenia, by zagrać w pierwszym składzie już we wtorek 6 maja o 21:00. Wówczas Inter zmierzy się z FC Barceloną w rewanżowym półfinale Ligi Mistrzów. Po pierwszym spotkaniu stan dwumeczu to 3:3.
Idź do oryginalnego materiału