Cały świat huczy nt. kłótni, do której doszło 28 lutego pomiędzy Donaldem Trumpem a Wołodymyrem Zełenskim w Białym Domu. Prezydenci USA i Ukrainy mieli spokojnie porozmawiać w świetle kamer i przy obecności dziennikarzy, jednak atmosfera gwałtownie zrobiła się nerwowa, głównie za sprawą oskarżeń Trumpa wobec Zełenskiego. Opinię na ten temat wyraziło już wiele osób, w tym wybitni sportowcy. W tym były mistrz świata w boksie wagi ciężkiej Tyson Fury.