Kibice Lecha wiedzieli, iż ich zespół nie będzie miał łatwego zadania, ale mało kto spodziewał się, iż w czwartek zobaczymy aż tak jednostronne widowisko. KRC Genk już w pierwszej połowie wyszedł na prowadzenie 4:1, a po przerwie zdołał jeszcze dobić gospodarzy. Przewaga czterech bramek przed rewanżem na własnym boisku wydaje się zaliczką, której Belgowie już nie zmarnują.
REKLAMA
Zobacz wideo Kobiety chcą zarabiać tyle samo co mężczyźni? Moura Pietrzak: Potrzebujemy dobrego wynagrodzenia, by móc po prostu grać
Niels Frederiksen prosto z mostu. Oto co powiedział po porażce Lecha
Po czwartkowej porażce Lecha Poznań rozmów z mediami nie unikał Niels Frederiksen. Trener Kolejorza przyznał, iż jego zespół "zderzył się ze ścianą":
- Zawsze jest łatwiej powiedzieć po meczu czy dany plan się powiódł, niż przewidzieć to przed spotkaniem. Nie ulega jednak wątpliwości, iż zobaczyliśmy ogromną różnicę, jeżeli chodzi o jakość piłkarską. Spotkaliśmy się z drużyną, która była od nas znacznie silniejsza. [...] Być może powinniśmy od początku stanąć w ustawionym niżej bloku defensywnym. jeżeli jednak spojrzymy na gole stracone w pierwszej połowie, to myślę, iż nie do końca o to chodziło, a bardziej o to, iż znów popełniliśmy wiele indywidualnych błędów - podsumował Duńczyk cytowany przez "sport.tvp.pl".
W pewnym momencie Frederiksen nieco zaskoczył twierdząc, iż przy innych okolicznościach Lech mógłby doznać choćby wyższej porażki, w której rywale dobiliby do dwucyfrowej liczby bramek. - Chcieliśmy w drugiej połowie jak najmniej się wykrwawić. Musieliśmy wziąć pod uwagę, iż gdybyśmy kontynuowali naszą grę z pierwszej połowy, to mogłoby się to zakończyć bardzo wysoką wygraną gości, choćby 1:10 - rzucił 55-latek.
Czy trener Lecha widzi jeszcze szansę na awans swojego zespołu do Ligi Europy? Jego ocena była jasna: musi wydarzyć się cud: - Powiedziałem piłkarzom, iż za nami bardzo trudny i rozczarowujący wieczór. Musimy przyznać, iż mierzyliśmy się z bardzo jakościową drużyną i jeżeli mierzysz się z takim rywalem, to musisz pokazywać znacznie wyższy poziom i unikać błędów. Za tydzień przed nami rewanż i będziemy chcieli w nim bronić dobrego imienia klubu. Chcemy wygrać w Belgii. Aby odwrócić losy tego dwumeczu, będziemy potrzebować cudu - zakończył Frederiksen.
Rewanż między Lechem Poznań a KRC Genk odbędzie się w przyszły czwartek, 28 sierpnia.