Tak Tomasz Lis nazwał kibiców Legii. Zobaczył, co wywiesili na "Żylecie"

4 godzin temu
Najbardziej zagorzała grupa kibiców Legii Warszawa często wywiesza transparenty odnoszące się do działań klubu, ale też do sytuacji politycznej czy innych spraw światopoglądowych. Nie inaczej było przy okazji poniedziałkowego meczu z Lechią Gdańsk (2:1). Do jednego z transparentów z "Żylety" odniósł się Tomasz Lis. Użył dwóch słów, by opisać działania ultrasów Legii.
Legia Warszawa wygrała 2:1 z Lechią Gdańsk i pozostaje w grze o czwarte miejsce w Ekstraklasie. Gola dającego zwycięstwo drużynie Goncalo Feio strzelił Jan Ziółkowski. - Wchodzimy w ostatnią fazę sezonu, za nami 49. mecz. Siłą rzeczy w Legii są piłkarze, którzy mają bardzo dużą liczbę minut - mówił Feio na pomeczowej konferencji prasowej. Legia może uratować ten sezon, o ile wygra z Pogonią Szczecin w półfinale Pucharu Polski.


REKLAMA


Zobacz wideo Żelazny: Jagiellonia zagrała lepszy mecz niż Legia, ale wciąż to była przepaść


Czytaj także:


Szczęsny widzi, co się dzieje. Flick nie kłamał ws. Ter Stegena


Tak Tomasz Lis nazwał kibiców Legii Warszawa. Dwa słowa
W trakcie meczu Legia - Lechia pojawił się transparent na "Żylecie", nawiązujący do Gizeli Jagielskiej, polskiej ginekolożki o treści "Jagielska = Mengele". Na ten transparent zareagował Tomasz Lis. "Jak napisałem, iż to margines społeczny to było oburzenie. A dla mnie to margines społeczny" - napisał dziennikarz na portalu X.


Gizela Jagielska to ginekolożka, która dokonuje legalnych aborcji. To także wicedyrektorka szpitala w Oleśnicy. Jagielska została porównana do Josefa Mengele, a więc niemieckiego zbrodniarza wojennego, zwanego także "aniołem śmierci". Mengele eksperymentował na ludziach w obozie koncentracyjnym Auschwitz-Birkenau i mordował ich. Ostatnio w szpitalu w Oleśnicy pojawił się Grzegorz Braun, jeden z kandydatów na prezydenta, który zatrzymał Jagielską w jednym z gabinetów.
Zobacz też: Jagiellonia już wie. Mamy najnowsze wieści ws. obrońcy reprezentacji Polski
- Zostałam zatrzymana przez pana Brauna i jego ludzi w korytarzu. Nie jestem w stanie przejść, były stosowane wobec mnie rękoczyny, zastraszanie - mówiła Jagielska w jednym z wywiadów.


Kontrowersje wokół Jagielskiej dotyczą sprawy z panią Anitą. Kobieta dowiedziała się, iż jej nienarodzone dziecko jest obciążone wadami genetycznymi. Lekarze namawiali ją na cesarskie cięcie i oddanie dziecka do adopcji, natomiast kobieta chciała dokonać aborcji w 37. tygodniu ciąży.
Idź do oryginalnego materiału