Tak Portugalia zareagowała na to, co zrobiła reprezentacja Polski

3 godzin temu
Zdjęcie: screen


Portugalia rozbiła Polkę 5:1 w piątkowym starciu w Porto. Do przerwy Polacy powinni prowadzić, a w drugiej połowie gospodarze wrzucili wyższy bieg. "To zbyt okrutne", "Graliśmy lepsze mecze", "Polacy podłamali się" - komentują w rozmowie ze Sport.pl portugalscy dziennikarze.
Polska przegrała w piątek z Portugalią aż 1:5 w meczu piłkarskiej Ligi Narodów. Do przerwy wynik pozostawał bezbramkowy, a biało-czerwoni prezentowali się korzystnie. W drugiej odsłonie nasza gra posypała się, a gospodarze łatwo strzelali kolejne gole.

REKLAMA







Zobacz wideo VAR potrzebuje zmian? Żelazny: Powinno być jak w futbolu amerykańskim. Komunikacja



Zapytaliśmy portugalskich dziennikarzy, jak patrzą na pojedynek rozegrany w Porto. Co ich zdaniem zadecydowało o takim, a nie innym wyniku spotkania? Kogo wyróżniliby za piątkowy występ? Czy to był najlepszy mecz Portugalii od dłuższego czasu?
Rezultat nie oddaje przebiegu gry
Wszyscy nasi rozmówcy przyznają, iż końcowy rezultat tego spotkania jest "za wysoki". - Wynik jest zbyt okrutny dla Polski, która w przerwie zasługiwała na zwycięstwo. Chodzi o to, iż pozostawianie przestrzeni takiej drużynie, jak nasza stwarza rywalom poważne kłopoty i dziś Polacy przekonali się o tym najlepiej - powiedział Luis Avelas z portugalskiej gazety sportowej "Record".


I dodaje: "W pierwszej połowie Polska grała lepiej niż w Warszawie, ale nie strzeliła gola. Może z napastnikiem takim, jak Robert Lewandowski to by się udało? Brakowało wam skuteczności, bez bramek nie da się wygrać. Portugalczykom brakowało początkowo pewności siebie i szybkości."
Polacy nie mogli tego dnia liczyć na Lewandowskiego, który nie zagra w dwóch najbliższych meczach kadry z powodu kontuzji (także w poniedziałek ze Szkocją). Pod jego nieobecność najbardziej wysuniętym piłkarzem był u nas Krzysztof Piątek. Miał go potem zmienić Karol Świderski, ale z powodu błędu organizacyjnego nie został zgłoszony do meczu i nie mógł wejść na boisko.



Podobnie przy na to Sergio Pires z portalu Maisfutebol. - Wynik trochę nie oddaje, jak wyglądał mecz. Polska wypadła lepiej niż Portugalia w pierwszej połowie, ale Portugalczycy z kolei byli znacznie lepsi po przerwie - uważa portugalski dziennikarz.
Zdaniem Luisa Avelasa to pierwsza bramka ustawiła całe spotkanie. Gospodarze objęli prowadzenie po kontrze wyprowadzonej w efekcie straty Kacpra Urbańskiego. Gola - głównie dzięki zabójczej szybkości - strzelił wtedy Rafael Leao. - Bardzo trudno jest zobaczyć drużynę odrabiającą straty po 0-1 w Portugalii. Kiedy strzelimy gola, gra jest skończona. Polska musiała otworzyć się, a nasi najszybsi piłkarze mieli więcej miejsca z przodu i to wykorzystywali - mówi Avelas.


Sergio Pires wyróżnia trzech zawodników, którzy zadecydowali o zwycięstwie Portugalczyków. - Szybkość Rafaela Leao, Nuno Mendesa i Pedro Neto otworzyła grę. Tych trzech piłkarzy należy chwalić najbardziej - wskazuje. Natomiast analityk piłkarski Luis Cristovao zauważa decydującą zmianę dokonaną w przerwie przez selekcjonera Roberto Martineza. - Z Vitinhą poziom poszedł w górę. Od momentu wprowadzenia go na boisko Portugalczycy zaczęli rządzić.
Vitinha to zawodnik PSG, zastąpił na boisku swojego kolegę klubowego Joao Nevesa. Cristovao dodał, iż chce wyróżnić także jednego z naszych zawodników. - Naprawdę podobał mi się Zalewski, zaliczył dobry występ mimo niekorzystnego dla was wyniku.



Jak analityk tłumaczy tak wysoki rezultat? - Jest spowodowany tym, jak Polska pogubiła się po stracie pierwszej bramki. Mam wrażenie, iż Polacy podłamali się straconym golem i nie wierzyli już, iż odrobią straty - mówi. Zawodnicy gospodarzy pokonali Marcina Bułkę pięć razy w ciągu zaledwie 30 minut - od 59. minuty do 87. Wcześniej spotkanie było bardziej wyrównane.
Najlepszy mecz Portugalii za Martineza?
Nasi rozmówcy są podzieleni w ocenie końcowej występu Portugalczyków. Luis Avelas przyznaje, iż mimo korzystnego wyniku nie jest do końca zachwycony. - Nie sądzę, żebyśmy grali aż tak dużo lepiej w drugiej połowie. Byliśmy dość skuteczni w wykorzystywaniu okazji, ale ostatnio widziałem lepsze spotkania w wykonaniu Portugalii. Czasami wynik nie odzwierciedla dokładnie przebiegu gry. W rzeczywistości przed pięcioma golami w drugiej połowie mogliśmy (i powinniśmy) przegrywać.
Inaczej patrzą na to Sergio Pires i Luis Cristovao. Ten pierwszy przyznaje: "To nasza najlepsza druga połowa od dłuższego czasu. Ale myślę, iż mecz w Warszawie był jednak generalnie lepszy w wykonaniu Portugalczyków". Miesiąc temu Polska przegrała u siebie z Portugalią 1:3.
Cristovao dodaje: "To była najlepsza wersja Portugalii, odkąd Martinez przejął drużynę". Hiszpan Roberto Martinez prowadzi kadrę portugalską od stycznia ubiegłego roku. Jego zespół przewodzi w grupie 1. z 13 punktami. Ma już zapewniony udział w ćwierćfinale Ligi Narodów, a w poniedziałek zagra jeszcze z Chorwacją. Polacy tego dnia zmierzą się ze Szkotami o prawo rywalizacji w barażach o utrzymanie w najwyższej dywizji rozgrywek.
Idź do oryginalnego materiału