Burza po dodatkowym powołaniu Michała Probierza. Eksperci wydali wyrok

2 godzin temu
Zdjęcie: Fot. Kuba Atys / Agencja Wyborcza.pl


Michał Probierz zdecydował się na dowołanie jednego zawodnika przed poniedziałkowym meczem ze Szkocją. W związku z urazem Jana Bednarka selekcjoner reprezentacji Polski dowołał Mateusza Wieteskę z Cagliari Calcio. Internauci jasno wyrazili swoją opinię po tej decyzji Probierza, zwracając uwagę m.in. na fakt, jak mało meczów Wieteska zagrał w tym sezonie. "Zrobił sobie chłop prywatny folwark z naszej reprezentacji" - czytamy w komentarzach na portalu X.
Reprezentacja Polski straciła szanse na grę w ćwierćfinałach play-offów Ligi Narodów i jednocześnie na miejsce w pierwszym koszyku przed eliminacjami do mistrzostw świata w 2026 r. To efekt porażki 1:5 z Portugalią na Estadio do Dragao w Porto. O ile pierwsza połowa tego meczu była dobra w wykonaniu Polski, tak po przerwie była kompletna katastrofa. "Niespodzianka goni niespodziankę. Największą będzie to, jeżeli na rozoranym placu budowy w porę stanie reprezentacja, która nie rozleci się przy byle podmuchu" - napisał Dawid Szymczak ze Sport.pl.

REKLAMA







Zobacz wideo Reprezentacja Polski bez Roberta Lewandowskiego? "To już nie jest jego drużyna"









Czytaj także:


"Dla mnie się kompromituje i powinien być wywalony na zbity pysk z PZPN"



Michał Probierz będzie miał trudną sytuację kadrową przed poniedziałkowym meczem ze Szkocją na Stadionie Narodowym. - o ile mamy oceniać na ten moment, to Jan Bednarek i Bartek Bereszyński na pewno nie zagrają ze Szkocją. Nie wiem jeszcze co z Tarasem Romanczukiem. Co do Sebastiana Szymańskiego, sztab zrobi wszystko, by postawić go na nogi - tłumaczył selekcjoner po meczu z Portugalią. Szymański doznał urazu na rozgrzewce przedmeczowej, a w jego miejsce wszedł Mateusz Bogusz.
Wcześniej, tzn. jeszcze przed listopadowym zgrupowaniem lub na jego początku, z gry wypadł Robert Lewandowski, Przemysław Frankowski, Paweł Dawidowicz oraz Michael Ameyaw.
W nocy z piątku na sobotę profil "Łączy nas piłka" poinformował poprzez portal X, iż dodatkowe powołanie do reprezentacji Polski, specjalnie na mecz ze Szkocją, otrzymał Mateusz Wieteska z Cagliari Calcio. - Na pewno wszystko przemyślimy, zastanowimy się nad dowołaniami i musimy zrobić wszystko, by najbliższe spotkanie wygrać - wyjaśnił Probierz w rozmowie z TVP Sport. Wygląda na to, iż pojawią się jeszcze dodatkowe powołania dla zawodników z Ekstraklasy.






Czytaj także:


Tak Portugalia reaguje na to, co zrobiła reprezentacja Polski. "To zbyt okrutne"



Krytyka po decyzji Probierza. "Prywatny folwark z reprezentacji"
Decyzja Probierza o dowołaniu Wieteski odbiła się szerokim echem w mediach społecznościowych. Głównie z tego powodu, iż wciąż powołania nie otrzymał Matty Cash z Aston Villi, ale też dlatego, iż Wieteska nie zagrał zbyt wielu minut w tym sezonie. "Jest Bochniewicz, Kędziora czy Wiśniewski to lepiej wziąć gościa, co na trybunach siedzi albo grzeje ławę", "niedorzeczne powołanie piłkarza, który w tej chwili w ogóle nie gra w klubie", "tylko nie zapomnijcie go zgłosić", "dawno w tej kadrze nie było takiego kabaretu", "zrobił sobie chłop prywatny folwark z naszej reprezentacji" - czytamy w komentarzach.






W takiej sytuacji warto odnieść się do liczb. Wieteska zagrał trzy mecze w tym sezonie w barwach Cagliari, w których uzbierał 196 minut - 90 minut z Romą (0:0), 90 minut z Carrarese (3:1) i 16 minut z Milanem (3:3) tuż przed listopadowym zgrupowaniem. Na przełomie września oraz października Wieteska zmagał się z problemami mięśniowymi, a swój ostatni mecz w wyjściowym składzie, właśnie przeciwko Romie, zagrał 18 sierpnia.
"Polska ma najgorszą defensywę w Lidze Narodów. Cagliari ma trzecią najgorszą defensywę w Serie A. Polsce wypada obrońca, więc dowołany zostaje głęboki rezerwowy Cagliari. Od wczoraj absurd goni absurd" - napisał Filip Macuda ze Sport.pl. Wieteska zagrał cztery mecze w reprezentacji Polski, z czego ostatni w listopadzie zeszłego roku przeciwko Łotwie (2:0).



Mecz Polska - Szkocja w ostatniej kolejce Ligi Narodów odbędzie się w poniedziałek o godz. 20:45. Relacja tekstowa na żywo w Sport.pl i w aplikacji mobilnej Sport.pl LIVE.
Idź do oryginalnego materiału