Tak o Idze Świątek jeszcze nikt nie mówił. Co za porównanie! "Jest jak..."

15 godzin temu
- Zobaczymy, co się stanie z jej nerwami. Dużo rozmawiamy o Idze: "Czy ona się spina?". Widać u niej stres psychiczny - powiedział w swoim podcaście Andy Roddick przed finałem Wimbledonu, w którym Iga Świątek zagra z Amandą Anisimovą. Amerykańska legenda tenisa porównała także Polkę do... komara. Jak Roddick uzasadnił tę aluzję?
W sobotę o godzinie 17:00 oczy całego tenisowego świata zwrócone będą w stronę kortu centralnego Wimbledonu. Wtedy, w finale turnieju gry pojedynczej kobiet zmierzą się ze sobą Iga Świątek (4. WTA) i Amanda Anisimova (12. WTA). Obie już zaliczyły najlepszy występ na londyńskiej trawie w swojej karierze. Ale tylko jedna będzie mogła cieszyć się z tytułu.


REKLAMA


Zobacz wideo Iga Świątek zamieszkała w dzielnicy prestiżu i luksusu!


- Myślę, iż Iga Świątek jest faworytką spotkania, ale Anisimova ciągle się rozwija, oglądanie jej było świetną zabawą. Musi znowu dobrze serwować i trafiać jako pierwsza. jeżeli zacznie się ruszać… Sabalenka dysponowała innymi atutami, nie potrafiła tego znieść na korcie. Ale Świątek jest bardziej jak komar, prawda? - powiedział Andy Roddick.


Po chwili triumfator US Open z 2003 roku wyjaśnił, o co chodziło mu z porównaniem Polki do tego niezbyt przyjemnego insekta:- Siada na tobie szybciej niż pszczoła, która krąży wokół ciebie, gryzie mocniej. Iga po prostu nie traci czasu, widzi piłkę szybciej niż wszyscy inni i podejmuje decyzje z prędkością błyskawicy. Mam na myśli to, iż pokonała naprawdę dobre zawodniczki.
Roddick nie ma wątpliwości. Psychika będzie kluczem do zwycięstwa
Anisimova już na początku turnieju zrobiła spore wrażenie, pokonując w zaledwie 45 minut i bez straty gema Juliję Putincewą. Z kolei w półfinale uporała się z liderką rankingu WTA, Aryną Sabalenką 6:4, 4:6, 6:4. Natomiast Świątek wyglądała na tenisistkę, która rozkręca się z każdym kolejnym spotkaniem. Jedynego seta do tej pory straciła w 2. rundzie z Caty McNally (5:7, 6:2, 6:1). Ale już każde następne spotkanie wygrywała bardzo pewnie, a w półfinale rozgromiła Belindę Bencić 6:2, 6:0.


- Zobaczymy, co się stanie z jej nerwami. Dużo rozmawiamy o Idze: "Czy ona się spina?". Widać u niej stres psychiczny - powiedział Roddick. Po chwili dodał jednak:- Nigdy nie przegrała finału Wielkiego Szlema, więc może być osobą, która potrafi cieszyć się z podejmowania ogromnych wyzwań mentalnych.


Polka w sobotę stanie przed szansą wywalczenia pierwszego w karierze tytułu mistrzyni Wimbledonu. o ile tego dokona, będzie to jej szóste wielkoszlemowe zwycięstwo (cztery razy wygrywała Rolanda Garrosa, raz US Open). W dodatku wówczas znacznie wzrosną szanse 24-latki na skompletowanie karierowego Wielkiego Szlema. Z kolei w przypadku wygranej Amerykanki, będzie to jej pierwszy wielkoszlemowy tytuł. Co ciekawe, pokaże to, iż tenisistki z USA w tym roku królują na najważniejszych zawodach, gdyż w Australian Open triumfowała Madison Keys, a w Rolandzie Garrosie Coco Gauff.
Idź do oryginalnego materiału