Ostatnie miesiące upłynęły pod znakiem redukcji straty Aryny Sabalenki do Igi Świątek w rankingu WTA. Białorusinka krok po kroku zbliżała się do liderki, aż w końcu ją wyprzedziła. To efekt m.in. triumfów w Cincinnati, US Open czy Wuhan, a także prawie dwumiesięcznej przerwy Polki od gry. I już wiadomo, iż Sabalenka pozostanie na pierwszym miejscu przynajmniej do stycznia 2025 roku.
REKLAMA
Zobacz wideo Iga Świątek wybrała nowego trenera. "Jestem bardzo podekscytowana"
Media zachwycone przemianą Sabalenki. "Nowa królowa tenisa"
Pod wrażeniem osiągnięć Białorusinki w tym sezonie był m.in. portal devdiscourse.com. Dziennikarze nadali jej kilka nowych przydomków. "Nowa królowa tenisa", "Tenisowa potęga" - pisali. A na tym nie zakończyli. Porównali ją do legendarnej tenisistki Sereny Williams.
"Sabalenka zawędrowała na szczyt, naśladując dominację Sereny Williams. Triumfowała w turniejach Wielkiego Szlema i zyskała miano pierwszej rakiety świata. Jest znana ze znakomitej gry i udoskonalonej strategii mentalnej. I wciąż przekracza granice, wbrew przeciwnościom. Co więcej, prezentuje ewolucję i dojrzałość nie tylko na korcie, ale i poza nim" - czytamy. Dziennikarze zwrócili uwagę nie tylko na rozwój sportowy Białorusinki, ale przede wszystkim psychiczny.
"W przeszłości znana była z tego, iż pozwalała emocjom wziąć górę nad grą. Teraz jednak przekształciła się w zawodniczkę, która przypomina Serenę z najlepszych lat. (...) Pracowała nad odpornością psychiczną. Na dodatek poprawiła elementy techniczne, dzięki czemu wprowadziła własny tenis na nowy poziom" - czytamy.
"Zdolna miażdżyć przeciwniczki jak Serena". Tak to o Sabalence
O przemianie Sabalenki pisał też portal buewaterhealthyliving.com. Redakcja także porównała Białorusinkę do Williams, zaznaczając, iż 26-latka ma aspirację, by dominować jak Amerykanka. "Kiedyś traciła zimną krew na korcie. Teraz to się zmieniło. Zmieniła styl gry i stała się bezlitośnie skuteczną tenisistką, zdolną miażdżyć przeciwniczki w stylu przypominającym Serenę w jej najlepszych czasach" - czytamy. Dziennikarze dokładnie przeanalizowali drogę Sabalenki na szczyt i to, z jakimi problemami się mierzyła, by ukazać jej przemianę.
Patrząc na obecną formę Białorusinki, można mieć wątpliwości, czy Świątek uda się gwałtownie odzyskać prowadzenie w rankingu WTA. Pierwsza okazja pojawi się już jednak w styczniu. Sabalenka będzie broniła tytułu w Australian Open, z kolei Polka jedynie punktów za III rundę. jeżeli naszej rodaczce uda się zaprezentować lepiej niż przed rokiem, a rywalce powinie się noga, wówczas już na początku 2025 może odzyskać miano pierwszej rakiety świata.