Tak Kubacki odpowiedział na pytanie o Thurnbichlera. O tym będzie głośno

4 dni temu
Zdjęcie: Fot. Agencja Wyborcza.pl, screen YouTube @EurosportPolska


Nastroje wokół kadry polskich skoczków nie jest najlepsza. Potęgują to niezbyt udane mistrzostwa świata w Trondheim. Oliwy do ognia dolał niedawno Adam Małysz, który dość wymownie wypowiedział się nt. przyszłości Thomasa Thurnbichlera. Teraz głos zabrał jeden z naszych weteranów - Dawid Kubacki. - Mam swoje przemyślenia - stwierdził.
W ostatnim czasie jest ogromna burza wokół polskich skoków narciarskich. Wyniki zespołu nie są zadowalające, a ponadto po słowach prezesa PZN Adama Małysza z federacji odszedł Alexander Stoeckl, który pełnił funkcje menadżerskie. Kłopoty w polskiej kadrze zauważają choćby Norwegowie, którzy zastanawiają się, dlaczego tak mało kibiców przyjechało na mistrzostwa świata.


REKLAMA


Zobacz wideo Norwegowie świętują, a Polacy tylko się łudzą. Tak wyglądają MŚ w Trondheim


Adam Małysz znów wywołał burzę. Tym razem poszło o Thomasa Thurnbichlera
Teraz zrobiło się głośno znów za sprawą Adama Małysza. Prezes Polskiego Związku Narciarskiego zasugerował w programie "Dzień Dobry TVN", iż przyszłość trenera Thomasa Thurnbichlera jest zagrożona.


- Zarząd bardzo mocno się zastanawia, co zrobić dalej. Czy idziemy w tym kierunku, iż dajemy Thomasowi 100 procent zaufania i wolną rękę, czy zaczynamy coś robić, by na igrzyskach był sukces? Chyba iż Thomas przedstawi nam taki scenariusz, który będzie nam wszystkim, w tym zawodnikom, odpowiadał - powiedział Adam Małysz Damianowi Michałowskiemu, podczas wejścia w programie "Dzień Dobry TVN".
Wymowna reakcja Dawida Kubackiego na pytanie o Thomasa Thurnbichlera
Na temat Thomasa Thurnbichlera dziennikarze Dagbladet porozmawiali z Dawidem Kubackim, który pod jego wodzą zdobył brązowy medal mistrzostw świata na dużej skoczni oraz walczył o Kryształową Kulę, ale z niej zrezygnował, kiedy jego żona trafiła do szpitala.
- Co sądzisz o spekulacjach wokół trenera Thomasa Thurnbichlera? - zapytano.


Zobacz też: Katastrofa Polaków w Trondheim. Tak źle nie było od 7313 dni
- Nie słyszałem, żeby teraz były jakieś spekulacje. Ale mam swoje przemyślenia na temat przyszłości - odparł dość wymownie.
Thomas Thurnbichler ucina temat
Norwegowie zapytali również Thomasa Thurnbichlera o jego przyszłość. - Zobaczymy. Zakończmy sezon. Wygląda na to, iż związek chce ze mną pogadać. Zobaczymy co się wydarzy. Mam kontrakt istotny do przyszłorocznych igrzysk olimpijskich. Plan jest taki, aby kontrakt został zrealizowany - uciął.


Niedawno na łamach Skijumping.pl Thomas Thurnbichler również wymownie wypowiedział się nt. przyszłości. - Musimy wszystko uporządkować i trzymać się razem, jako cały związek, aby poprawić wyniki - stwierdził.


- Niezależnie od tego, który trener będzie wykonywał tę pracę w przyszłym sezonie. Będzie potrzebna cierpliwość. Będziemy potrzebować czasu, aby w końcu doszło do rozpoczętej już zmiany pokoleniowej, co jest zauważalne. Do zakończenia tego procesu potrzebujemy cierpliwości i dobrej pracy - oświadczył.
Idź do oryginalnego materiału