Tak hiszpański dziennikarz podsumował Lewandowskiego po dublecie w LM

2 godzin temu
Zdjęcie: Fot. REUTERS/Albert Gea


Za FC Barceloną bardzo przyjemny wtorkowy wieczór z Ligą Mistrzów. Katalończycy bez trudu rozgromili 5:0 Young Boys Berno, rehabilitując się za ligową porażkę z Osasuną 2:4. Dwa gole strzelił Robert Lewandowski, czym otworzył konto bramkowe w bieżącej edycji LM. Polak zebrał po meczu sporo pochwał, m.in. od dziennikarza katalońskiego "Sportu" Ferrana Correasa, który ocenił nie tylko to, co nasz reprezentant zrobił przeciwko Young Boys, ale i jego formę oraz rolę w tym sezonie.
Dla Barcelony mecz z Young Boys był podwójnie istotny. Po pierwsze, zmagania w Lidze Mistrzów zaczęli od dość niespodziewanej porażki 1:2 z AS Monaco. Po drugie, w La Liga ostatnio kubeł zimnej wody wylała na nich Osasuna, wygrywając u siebie 4:2. Zespół Hansiego Flicka miał więc co udowodnić i to choćby podwójnie, a pogrążone w kryzysie Young Boys (dopiero 11. miejsce w lidze szwajcarskiej) zdawało się idealnym rywalem.

REKLAMA







Zobacz wideo Sobiesław Zasada odsłania nietypowe auto



Barcelona rozbiła Young Boys
Tak też zresztą było. Barcelona nie bawiła się w półśrodki i zlała Szwajcarów 5:0, a Robert Lewandowski był tego istotną częścią, jako iż dwukrotnie trafiał do siatki. To były jego pierwsze trafienia w LM w bieżącym sezonie. Ogólnie jego dorobek od początku wszystkich rozgrywek to dziewięć goli w dziesięciu meczach.


Lewandowski niezastąpiony w Barcelonie? Dziennikarz nie ma wątpliwości
Przemiana Polaka pod wodzą Hansiego Flicka była i przez cały czas jest regularnie podkreślana przez media. Nie tylko w naszym kraju, ale przede wszystkim w Hiszpanii. Pochwał pod adresem kapitana naszej reprezentacji nie szczędził choćby Ferran Correas z katalońskiego dziennika "Sport". Jasno podkreślił, iż na ten moment Lewandowski jest nie do zastąpienia, a przeciwko Young Boys pokazał, jak wielkie ma przez cały czas ambicje.


"Lewandowski to absolutnie odmieniony gracz w tym sezonie. Ma już 9 goli w dziesięciu meczach i jest nie do zastąpienia w zespole Hansiego Flicka. Jego żądza strzelania goli była wczoraj dobrze widoczna, gdy ewidentnie nie był zachwycony zejściem z boiska. On chciał tam zostać do końca i zapolować na hattricka" - ocenił Correas na łamach katalońskiej gazety.
Naszemu napastnikowi nie zabraknie jeszcze okazji, by ustrzelić trzy gole w jednym meczu. Przed Barceloną jeszcze co najmniej sześć spotkań fazy ligowej Ligi Mistrzów. Kolejny już po przerwie reprezentacyjnej. To będzie dla Polaka wyjątkowe starcie, jako iż w środę 23 października o 21:00 Katalończycy zagrają u siebie z Bayernem Monachium.
Idź do oryginalnego materiału