Porażka 1:2 z Atletico Madryt zwieńczyła słabą końcówkę roku w wykonaniu Barcelony. Katalończycy początkiem sezonu rozpieścili swoich kibiców i wydawało się, iż suchą stopą będą przechodzić przez kolejne tygodnie. Problemy z kontuzjami, a także zniżka formy kilku zawodników sprawiła, iż Barcelona będzie musiała gonić dwa pierwsze zespoły w tabeli.
REKLAMA
Zobacz wideo Momenty Roku 2024. Kolejny słaby rok reprezentacji Polski. Żelazny: To jedyny plus
Oceniono piłkarzy Barcelony. Lewandowski gorszy tylko od czterech
Jak przystało na koniec roku, piłkarze Barcelony zostali poddani wnikliwej analizie. Dziennikarze oceniają postawę piłkarzy, a jednym z mediów, które pokusiło się o wystawienie not wszystkim zawodnikom, jest kataloński dziennik "Sport". Przyjęto skalę 1-10.
Robert Lewandowski, choć jest najlepszym strzelcem w drużynie, nie otrzymał najwyższej oceny, ale "siódemkę".
"Jego pierwsze trzy miesiące rywalizacji, podobnie jak całej drużyny, były imponujące. Na poziomie jego najlepszych lat. Bilans jest bardzo pozytywny (23 bramki), ale spadek w ostatnim miesiącu jest nieco niepokojący. Zbyt duże oderwanie od gry" - tak zrecenzowano jesień kapitana reprezentacji Polski.
Czytaj więcej: Legia Warszawa sprzeda wielki talent? Jest zainteresowanie z mocnej ligi
Oceniono go gorzej niż czterech zawodników. Lepsze noty otrzymali Pedri, Marc Casado i Lamine Yamal (wszyscy po "ósemce").
"Jest w tej chwili najbardziej wyjątkowym piłkarzem na świecie. Kreatywny, wyjątkowy. Potrafi w pojedynkę zmienić przebieg meczu. Barca nie może tak bardzo polegać na jego postaci w wieku zaledwie 17 lat. Ważne, aby wrócił na 100% po kontuzji kostki" - tak skomplementowano grę Yamala.
Wszystkich zdeklasował za to Raphinha, którego bez cienia kontrowersji można nazwać najlepszym piłkarzem Barcelony i jednym z najlepszych piłkarzy tego sezonu w Europie.
"Najbardziej ulepszony zawodnik po przybyciu Hansiego Flicka. Metamorfoza, jaką przeszedł zawodnik z Porto Alegre, była niesamowita. Stał się wybuchowym, niezrównoważonym skrzydłowym. 17 goli i 10 asyst. Można to gwałtownie powiedzieć. Absolutnie niezbędny" - w takich słowach zachwyca się "Sport", przyznając Brazylijczykowi "dziewiątkę".
Czytaj także:
Lewandowski może się pakować. Nie mają litości dla Polaka w Barcelonie
Najniżej z ocenionych zawodników zrecenzowano trójkę: Erica Garcię, Frenkiego de Jonga i Ansu Fatiego, którzy otrzymali piątki. Kilku piłkarzy, którzy wcale nie wystąpili w tym sezonie lub grali bardzo mało, nie dostało not. W tym gronie znajduje się oczywiście Wojciech Szczęsny.
"Został uratowany przed emeryturą po poważnej kontuzji ter Stegena" - piszą Hiszpanie, zaznaczając iż Hansi Flick wciąż nie chciał dać mu szansy w obliczu dobrej gry Inakiego Penii. "Czeka na swój moment" - dodaje "Sport".
Hiszpański bramkarz, który od dziennika otrzymał "szóstkę", został zresztą nazwany nietykalnym u Flicka i grającym na poziomie więcej niż akceptowalnym.
Niemiecki szkoleniowiec także otrzymał "siódemkę". Poświęcono mu kilka słów i doceniono to, co udało mu się już zrobić w Katalonii. "Przybycie Hansiego Flicka zmieniło wiele rzeczy w Barcelonie. Przede wszystkim należy go określić jako odważnego i śmiałego" - napisano w uzasadnieniu.
Flick i Barcelona wrócą do gry 4 stycznia, kiedy rozegrany zostanie pucharowy mecz z Barbastro.