Robert Lewandowski najprawdopodobniej nie odzyska Trofeo Pichichi. Choć przez większość sezonu wydawało się to formalnością, to teraz sytuacja wygląda dużo inaczej. Polak był kontuzjowany, natomiast nie próżnował Kylian Mbappe, który zaczął strzelać jak na zawołanie. Przed ostatnią kolejką wszystko jest już praktycznie jasne.
REKLAMA
Zobacz wideo Jakub Kosecki był na trybunie kibiców Polonii?! "W Warszawie tylko Legia!"
Hiszpanie przejechali się po Lewandowskim. Nie mieli hamulców
Lewandowski rozpoczął niedzielne spotkanie z Villarrealem w podstawowym składzie. Już w 22. minucie mógł trafić do siatki, natomiast kapitalną interwencją popisał się Junior Reis. Reprezentant Polski nie był zbyt widoczny, nie pierwszy raz w tym sezonie. Hiszpańskie media bezlitośnie oceniły go po pierwszej połowie, choć w drugiej było jeszcze gorzej.
36-latek finalnie opuścił murawę w 74. minucie, kiedy został zmieniony przez Pau Victora. "Po meczu z Espanyolem utrzymał miejsce w podstawowym składzie i teraz nabiera rozpędu. Świetnie główkował po dośrodkowaniu Erica. Zniknął w drugiej połowie" - oznajmił dziennik "Sport", który nazwał naszego zawodnika "zaginionym" i ocenił go na "piątkę".
Taką samą notę wystawiła mu "Marca". "Mbappe wykorzystał jego kontuzję i objął prowadzenie w wyścigu o tytuł najlepszego strzelca. Wydaje się mało prawdopodobne, iż Lewandowski odrobi straty. W pierwszej połowie nie miał ani jednej klarownej sytuacji. (...) W drugiej połowie Polak również grał bardzo słabo i będzie mu trudno zdobyć Trofeo Pichichi" - czytamy.
Równolegle do meczu katalońskiego klubu Real Madryt mierzył się z Sevillą (2:0). Jedną z bramek zdobył Kylian Mbappe, dla którego był to 29. gol w tym sezonie. Lewandowski traci zatem do niego już cztery trafienia, w związku z czym musiałby wydarzyć się prawdziwy cud, by wyprzedził Francuza. Boleśnie występ naszego zawodnika ocenili też fani.
"Albo się ogarnie, albo ławka na przyszły rok", "nie istnieje, musi zapomnieć o Pichichi", "myślę, iż to dla niego koniec sezonu", "musi odzyskać refleks", "poszukajmy nowej dziewiątki, zanim będzie za późno" - można przeczytać na portalu X. Ostatecznie FC Barcelona przegrała z Villarrealem 2:3. Do końca rozgrywek pozostało już tylko jedno spotkanie. Piłkarze Hansiego Flicka zmierzą się w niedzielę 25 maja z Athletikiem Bilbao.