FC Barcelona poległa 1:3 w rewanżowym starciu z Borussią Dortmund. Ostatecznie Duma Katalonii mogła odetchnąć z ulgą, gdyż dzięki pierwszemu wynikowi 4:0 to ona awansowała do półfinału Ligi Mistrzów. To starcie na pewno pozostanie na długo w pamięci kibiców i zawodników, gdyż "Blaugrana" przegrała po raz pierwszy w 2025 roku.
REKLAMA
Zobacz wideo Szczęsny czy ter Stegen? Kibice Barcelony podzieleni? "Zdecydowanie to on powinien być numerem 1"
Pierwsza porażka Wojciecha Szczęsnego w FC Barcelonie
To była również pierwsza porażka Wojciecha Szczęsnego w barwach tego klubu. Do tej pory zespół z Polakiem między słupkami co najmniej remisował, a hiszpańskie media mianowały go "talizmanem". Tym razem się nie udało, a ponadto, oglądając poczynania bramkarza, można było mieć flashbacki ze starcia z Realem Madryt, w którym wyleciał z czerwoną kartką.
Już w 10. minucie Szczęsny sprokurował rzut karny po faulu na Pascalu Grossie. "Jedenastkę" z łatwością wykorzystał Serhou Guirassy. Co prawda VAR interweniował przy tym przewinieniu, ale nie z powodu zachowania Polaka, ale istniało prawdopodobieństwo, iż jeden z graczy BVB był na spalonym w trakcie akcji. Gwinejczyk znalazł sposób na pokonanie 34-latka jeszcze dwukrotnie. Jedyny gol dla Barcy padł po akcji Fermina Lopeza, a do własnej bramki futbolówkę skierował Bensebaini.
Tak piszą po tym, co zrobił Szczęsny
Po tym meczu zawrzało m.in. w Hiszpanii. Dziennikarze "Mundo Deportivo" napisali wprost, iż popełnił "niepotrzebny faul, który przesądził o wyniku 1:0". "Jego pierwsza porażka" - dodano.
Zobacz też: Lewandowski zabrał głos po porażce z BVB. Mocne słowa
Z kolei kataloński "Sport" jednym słowem ujął postawę Szczęsnego, pisząc o nim, iż jest: "nieregularny".
"Sprokurował absurdalny rzut karny przeciwko Grossowi, który pozwolił Dortmundowi otworzyć wynik. Niemiecki zawodnik szedł do narożnika, więc nie było takiej potrzeby. Potem jednak zrehabilitował się w meczu z Adeyemim tuż przed przerwą, a także zaraz po wznowieniu gry. Przy drugiej i trzeciej bramce nie mógł nic zrobić" - czytamy.
Szczęsny z najwyższą notą od goal.com
Głos na temat postawy Polaka zabrano nie tylko w hiszpańskich mediach. Mimo sprokurowania rzutu karnego serwis goal.com wystawił mu ocenę 7 na 10, czyli najwyższą. Taką samą notę otrzymali Gerard Martin, Frenkie de Jong i Fermin Lopez.
"Sprokurował rzut karny, który zapoczątkował problemy jego zespołu, ale miał wiele dobrych obron" - podsumowano występ Szczęsnego.