Jasminie Paolini (4. WTA) w zaledwie 67 minut przegrała 1:6, 1:6 z Qinwen Zheng (7. WTA) w trzecim meczu fazy grupowej turnieju WTA Finals w Rijadzie. Tym samym włoska tenisistka odpada z rywalizacji, a Zheng zagra w półfinale Turnieju Mistrzyń. - Ten wynik jest dla Włoszki okropny - komentował na antenie Canal+ Sport Bartosz Ignacik.
REKLAMA
Zobacz wideo Iga Świątek wybrała nowego trenera. "Jestem bardzo podekscytowana"
Włosi zadowoleni z sezonu Jasmine Paolini
Tak wysoka i błyskawiczna porażka Paolini była zaskoczeniem dla obserwatorów i ekspertów. Włoszka rozgrywała świetny sezon i w razie zwycięstwa to ona grałaby w półfinale zmagań w stolicy Arabii Saudyjskiej.
"Co tu dużo mówić, mecz bez historii…" - podsumował krótko redaktor naczelny magazynu "Tenisklub" Adam Romer.
"Zheng kończy piękny sen Paolini. 6-1, 6-1 dla Zheng, która ma 4/4 przeciwko niepocieszonej Jasmine i dociera do swojego pierwszego półfinału w finałach WTA" - napisał włoski dziennikarz Giovanni Pelazzo.
"Jeden z najgorszych dni w ciągu jej niesamowitego sezonu. Finały WTA kończą się dla Jasmine Paolini wyraźną porażką z Qinwen Zheng. Pozostaje mieć nadzieję na utrzymanie 4. miejsca w rankingu" - stwierdził Giacomo Corsetti.
"Paolini zatrzymana. Zheng w półfinale. Wzbudzała w nas emocje w każdym meczu, ale ostatecznie podróż Jasmine Paolini w finałach WTA kończy się tutaj. Włoska tenisistka musiała poddać się fantastycznej Zheng, która wygrała 6:1, 6:1 i tym samym dotarła do półfinału turnieju. To porażka, która nie umniejsza zawodniczce piszącej historię włoskiego tenisa. Dziękujemy Jasmine!" - czytamy na profilu We Are Tennis Italia.
"Fantastyczny występ Zheng. W tej grupie znaczenie miała ostatnia forma" - podsumował Jose Morgado z portugalskiego "Recordu".
"Spektakularna gra Zheng w WTA Finals. Co za finał sezonu!" - oceniła Marcela Linhares.
Co zaś tyczy się samej Jasmine Paolini, to ma ona za sobą świetny sezon. W singlu grała w trzech finałach - wygrała turniej WTA 1000 w Dubaju i przegrała Roland Garros i Wimbledon. Z kolei w deblu wygrała aż pięć turniejów w parze z Sarą Errani, z czego jednym z nich był finał igrzysk olimpijskich w Paryżu. Rok 2023 zakończyła na 29. miejscu, a teraz może być na czwartym na koniec 2024.