Fernando Torres swego czasu należał do najlepszych napastników świata. Z sukcesami grał m.in. w Atletico Madryt, Liverpoolu, Chelsea czy Milanie. Z reprezentacją Hiszpanii, dla której strzelił 38 goli, zdobył mistrzostwo świata i dwukrotnie wygrał mistrzostwa Europy. W 2019 r. jako zawodnik japońskiego Sagan Tosu oficjalnie zakończył karierę. Od tego czasu bardzo się zmienił - również fizycznie.
REKLAMA
Zobacz wideo Afera wokół reprezentanta Polski. Probierz odpowiada: Przepraszam
Fernando Torres postawił na siłę. Tym się zajął po zakończeniu kariery
Słynny "El Nino" (z hiszp. "dzieciak" - przydomek Torresa - przyp. red.) na boisku nigdy nie wyróżniał się szczególnie rozbudowaną muskulaturą. Stawiał przede wszystkim na szybkość. Wszystko zmieniło się po rozstaniu z piłką. Torres regularnie zaczął odwiedzać siłownię i z całą pewnością nie próżnował. Przez kilka lat zbudował imponującą sylwetkę.
Półtora roku temu zachwycali się nią czołowi hiszpańscy kulturyści - Mauro Fialho i Josemy Beast. Torres chwalił się również, iż regularnie trenuje boks.- Fernando ma talent. Mówisz mu coś, a on to opanowuje w bardzo krótkim czasie. - opowiadał w rozmowie z hiszpańskim portalem "Relevo" szkoleniowiec Tinin Rodriguez.
Tak teraz wygląda Fernando Torres. Ależ przemiana
Efekty treningów możemy też zobaczyć w mediach społecznościowych byłego piłkarza. Torres regularnie publikuje zdjęcia i filmiki z siłowni. Nie tylko zresztą na nich widać jego potężnie rozbudowane ramiona i ogromny biceps.
A czym na co dzień zajmuje się były gwiazdor reprezentacji Hiszpanii? Otóż od 2021 r. rozpoczął pracę jako trener. Początkowo był asystentem w zespole do lat 19 Atletico Madryt. Później został jej głównym szkoleniowcem, a następnie obejmował kolejne drużyny młodzieżowe. W końcu na początku tego sezonu przejął drugą drużynę - Atletico Madryt B. w tej chwili występuje ona na poziomie III ligi hiszpańskiej i zajmuje szóste miejsce w tabeli swojej grupy. Pod wodzą Torresa rozegrała 28 meczów - 10 wygrała, 11 zremisowała i 7 przegrała.