W ciągu ostatnich kilku miesięcy Danielle Collins stała się jedną z mniej lubianych zawodniczek w świecie tenisa. Zyskała przydomek "Nicka Kyrgiosa kobiecego tenisa" ze względu na swoje częste prowokacje i niewystarczający szacunek do rywalek. Szczególnie podpadła polskim kibicom, kiedy na igrzyskach olimpijskich w Paryżu wprost powiedziała o Idze Świątek, iż jest fałszywa.
REKLAMA
Lekceważąco wobec Polki zachowała się również podczas przywitania reprezentacji Polski i USA przed finałem United Cup. Zdjęcie z momentu, kiedy podała rękę Świątek i odwróciła od niej wzrok, stało się hitem sieci. W social mediach skomentowała je słowami: "Nowy rok, stara ja".
Zobacz wideo Dlaczego Iga Świątek nie mogła grać? "W tenisie są równi i równiejsi"
Collins odpowiada krytykom ws. podania ręki Świątek
Na Danielle Collins spadła spora krytyka za tamto zachowanie. Krytycy mówili m.in. o braku honoru i zjeździe wizerunkowym Amerykanki. Narobiła sobie wrogów. Ale Amerykanka wydaje się tym zupełnie nie przejmować.
Temat jej zachowania w finale United Cup wrócił na konferencji prasowej przed startem Australian Open. Dało się wyczuć jej antypatię do Świątek, kiedy wspominała o "sytuacjach, których nie lubi". Uważa też, iż krytykowanie jej jest niesłuszne, bo kibice nie wiedzą, co dzieje się poza kortem.
- Fani nie zdają sobie sprawy z tego, co naprawdę dzieje się za kulisami touru. Wszyscy ostro ze sobą konkurujemy i dajemy z siebie wszystko. Większość z nas jest całkiem spokojna, jeżeli chodzi o podawanie sobie rąk. Ale jestem człowiekiem. Mam sytuacje, które lubię, mam sytuacje, których nie lubię, to są rzeczy, które się zdarzają - powiedziała, cytowana przez "Daily Express".
Zobacz też: Fritz nagle zaczął mówić o Collins i Świątek. "To wiele pokazuje"
Zapytana o to, jak reaguje na falę memów z nią w internecie po przywitaniu ze Świątek przed finałem United Cup, powiedziała, iż sama stara się żartować ze swojej miny uchwyconej na zdjęciu.
- Moja twarz mówi wszystko! Ale jestem po prostu kimś, kto jest dość szczery w tym, co myśli i czuje. Też potrafię się z siebie śmiać - mówiła.
Danielle Collins zacznie grę w Australian Open w poniedziałek. Jej spotkanie z Ukrainką Darią Snigur zaplanowano jako ostatnie na Margaret Court Arena, na godzinę 11 czasu polskiego.