Ostatnie miesiące w wykonaniu Magdy Linette nie były zbyt udane. Największym sukcesem był awans do ćwierćfinału WTA w Wuhan, natomiast w nim poległa z Coco Gauff 0:6, 4:6. Słabe wyniki sprawiły, iż zawodniczka zdecydowała się po 2,5 roku rozstać z trenerem Iainem Hughesem. "Ostatnie lata wiele znaczyły i, mimo iż ten rozdział się zamyka, zawsze będzie dla ciebie miejsce w moim życiu" - oznajmiła w mediach społecznościowych.
REKLAMA
Zobacz wideo Pięć brązowych medali i liczne rekordy polskich pływaków na MŚ. Trener Paweł Wołkow: Byli głodni startów
Tak Celt skomentował powrót Radwańskiej na kort
Polka przyzwyczaiła się już do modelu pracy z dwoma szkoleniowcami. Był to pomysł Marka Gellarda, który współpracuje z nią do dziś. Linette nie ukrywała, iż nie chce zmieniać dotychczasowych metod i niebawem zatrudni kogoś nowego. Nikt nie mógł jednak spodziewać się tego, co ogłosiła w środę. "Niech ktoś mnie uszczypnie. Agnieszka Radwańska dołączyła do mojego sztabu" - przekazała.
Linette przyznała, iż nie spodziewała się, iż Radwańska będzie chciała z nią współpracować. - Dla mnie było to zaskoczenie, ja tak niepewnie się jej o to zapytałam. Byłam niesamowicie rozczulona - stwierdziła w podcaście "Break Point". Następnego dnia na decyzję byłej wiceliderki światowego rankingu zareagował trener tenisa i jednocześnie mąż Radwańskiej Dawid Celt. "Żona z domu ucieka" - podsumował na portalu X. I po chwili żartobliwie odpowiedział na komentarz jednego z użytkowników "Obiady trzeba będzie robić samemu" - dodał. Krótko zareagował też na innego fana, który zaznaczył, iż "jeśli zwiększy zasięgi, to gwałtownie zgłosi się do niego jakiś catering". "Dobre, o tym nie pomyślałem" - skwitował.
Radwańska będzie z Linette nie "na pełen etat". Wiemy, kiedy zapadnie ostateczna decyzja
Radwańska nie będzie jednak w sztabie Linette "na pełen etat". Będzie pełnić rolę drugiego trenera oraz konsultanta. - Póki co będzie to osiem, bardziej dziesięć tygodni. Ustaliłyśmy sobie czas do końca "ziemi", do Roland Garros. Zobaczymy, jak to będzie funkcjonowało, na ile Dawid (Celt - red.) nam pozwoli - wyjaśniła, zaznaczając, iż pomysł zatrudnienia Radwańskiej wpadł właśnie Mark Gellard.
Momentalnie po ogłoszeniu tej decyzji w sieci pojawiło się mnóstwo pozytywnych komentarzy. "BOMBA", "dzieje się", "wow, ależ ruch", "co za duo", "to jest news", "ona idzie po swoje w przyszłym sezonie", "świetnie będzie widzieć Agnieszkę częściej w tourze, trenowanie jest świetną opcją, by być na turniejach", "2025 idziemy po Ciebie" - można było przeczytać na portalu X.
Zaskoczone były również zagraniczne media. "Radwańska dołącza do sztabu szkoleniowego czołowej '40' tenisistki świata" - to tytuł tekstu w "Puntodebreak". "Radwańska w swojej karierze zawodowej była jedną z najbardziej charyzmatycznych tenisistek, grała kilka hitów i przez długi czas pozostawała w elicie. Pozostawiła po sobie wielkie dziedzictwo w kraju i teraz zamierza pomóc jednej z najważniejszych tenisistek" - dodał dziennikarz Diego Jimenez Rubio.
Magda Linette przygotowuje się do nadchodzącego sezonu. Nie wiadomo, kiedy dokładnie powróci do rywalizacji, natomiast z pewnością będzie chciała wystąpić w Australian Open. Turniej odbędzie się w dniach 12-26 stycznia. W 2023 roku nasza zawodniczka doszła aż do półfinału, gdzie poległa z Aryną Sabalenką.