Robert Lewandowski w minionym sezonie strzelił 42 gole w 52 meczach dla FC Barcelony, z którą zdobył krajowy tryplet oraz dotarł do półfinału Ligi Mistrzów. To dawało mu nadzieję na wysokie miejsce w plebiscycie Złotej Piłki, jednak rzeczywistość mocno to zweryfikowała.
REKLAMA
Zobacz wideo Żelazny o sukcesie Karabachu: Tutaj coś nie do końca się zgadza. Za tym nie stoi oligarcha
Robert Lewandowski pokrzywdzony przez jurorów Złotej Piłki? Jerzy Brzęczek komentuje
O ile Polak znalazł się w gronie 30 finalistów, o tyle zajął dopiero 17. miejsce (najniższe w historii swych nominacji). Ten werdykt jurorów skomentował Jerzy Brzęczek, który kiedyś prowadził napastnika w reprezentacji Polski, a w tej chwili zajmuje się kadrą do lat 21.
- Robert zasłużył na to, aby być w pierwszej dziesiątce. W mojej ocenie tego, jak się prezentował oraz jak grała Barcelona i jakie tytuły zdobyła - stwierdził w magazynie "Gol" na antenie TVP Sport. Po czym zwrócił uwagę na istotną kwestię.
Jerzy Brzęczek mówi o Robercie Lewandowskim i Złotej Piłce. "Nie do końca obiektywne"
- W tego typu plebiscytach są pewne kryteria. o ile głosuje tyle osób, to dla poszczególnych dziennikarzy kryteria będą inne (choć jest kilka odgórnych wytycznych - red.). W moim odczuciu nie do końca jest to obiektywne. jeżeli się zastanowić, to w piłce nożnej najważniejsze są bramki. One dają splendor, zwycięstwa i tytuły. W moim odczuciu Robert zasłużył co najmniej na pierwszą dziesiątkę - powiedział.
Zobacz też: Tak Dembele zwrócił się do Yamala na gali Złotej Piłki. Poszło w świat
Robert Lewandowski najbliżej Złotej Piłki był w 2021 r., gdy zajął drugie miejsce (za Lionelem Messim). A nieodżałowany pozostanie dla niego 2020 r., gdy zdobył wszystkie możliwe klubowe trofea i strzelił masę goli, jednak z powodu przerwy w rozgrywkach (lub anulowania części z nich) przez koronawirusa magazyn "France Football" nie zdecydował się zorganizować plebiscytu. Na "pocieszenie" zostają mu dwie nagrody FIFA The Best, za 2020 i 2021 rok.