Tak Anglicy piszą o porażce Legii z Chelsea. Niestety

2 tygodni temu
Zdjęcie: Fot. REUTERS/Kacper Pempel


Nie udało się sprawić kolejnej sensacji w tej edycji Ligi Konferencji Europy. W pierwszym spotkaniu ćwierćfinałowym Legia Warszawa przegrała aż 0:3 z Chelsea i teraz przed nią trudne wyzwanie, prawie niemożliwe do wykonania - odwrócić losy dwumeczu. Tym bardziej iż rewanż odbędzie się na Stamford Bridge. O tym, iż Legia najpewniej nie poradzi sobie z tym zadaniem, przekonane są angielskie media. Już wydały wyrok w sprawie awansu do półfinału.
- Mieć super dzień, trochę szczęścia, wygrać z Chelsea 2:1. (...) Legia nie ma nic do stracenia - podkreślał Tomasz Hajto. Ale niestety. Warszawianom pierwszego meczu ćwierćfinałowego LKE z angielską potęgą zwyciężyć się nie udało. Nie pomógł choćby tłum kibiców, który pojawił się na trybunach, by zagrzewać piłkarzy Goncalo Feio do walki.


REKLAMA


Zobacz wideo Dlaczego w latach 90. reprezentacja Polski miała piłkarzy, ale dramatyczne wyniki? Kosecki: Ja też tego nie rozumiem


W pierwszej połowie Legia dzielnie stawiała czoła Chelsea, ale w drugiej opadła z sił. Efekt? Porażka 0:3 po golach Tyrique George'a, dla którego było to pierwsze trafienie w barwach klubu ze Stamford Bridge i dublecie Noni Madueke, który wszedł z ławki. Zaliczka Anglików przed rewanżem mogła być jeszcze wyższa, ale rzutu karnego nie wykorzystał Christopher Nkunku. Sytuacja Legii jest więc fatalna, żeby nie powiedzieć beznadziejna.
Anglicy są już pewni wyniku dwumeczu. "Łatwa wygrana"
Informacja o dość wysokim i pewnym zwycięstwie zawodników Enzo Mareski dotarła do Anglii. Tamtejsze media głównie komplementowały zdobywców bramek. "Chelsea rozgromiła Legię" - czytamy już na pierwszej stronie Sky Sports. Dziennikarze zauważyli, iż w pierwszej połowie angielska ekipa nie radziła sobie najlepiej, ale w drugiej się rozkręciła. "Chelsea ze zdecydowaną przewagą przed rewanżem" - spuentowali.


O "zdecydowanej przewadze" pisali też na goal.com. "Super rezerwowy Chelsea uratował Nkuku przed wstydem, gdy drużyna Enzo Maresci przejęła kontrolę nad meczem ćwierćfinałowym LKE" - czytamy. Redakcja wspominała również o słabej pierwszej połowie w wykonaniu Anglików, ale w drugiej coś "zaskoczyło". Co było powodem? "Przemowa Mareski w przerwie najwyraźniej zdziałała cuda" - zauważyli.
"The Blues' pozostają perfekcyjni w Lidze Konferencji. Znakomita gra w drugiej odsłonie pozwoliła im kontynuować passę (...) Różnica w jakości obu zespołów była w pełni widoczna w drugiej połowie, gdy Chelsea zdominowała gospodarzy" - to opinia si.com.


"Chelsea łatwo wygrywa ćwierćfinał" - oceniła redakcja "ESPN". Jej zdaniem jest już po zabawie i Legii będzie trudno odrobić stratę. To prawie niemożliwe. "Najwyraźniej nasz klub zapewnił sobie już miejsce w TOP4" - czytamy. Podobne zdanie wyraziło "Daily Mail". "Chelsea wykorzysta tę przewagę i wróci na Stamford Bridge na rewanż w przyszłym tygodniu. prawdopodobnie będzie to formalność i najpewniej kolejna szansa dla nastoletniego George'a, aby zaimponować" - czytamy.
Zobacz też: Tak Polska żegna Leo Beenhakkera. Boniek trafił w punkt.


Legia walczyła, ale nie dała rady zatrzymać Chelsea. "Gospodarze trzymali się mocno"
Dziennikarze "ESPN" docenili też postawę polskiej drużyny, twierdząc, iż ta postawiła Anglikom trudne warunki, szczególnie w pierwszej połowie. "Chelsea była sfrustrowana determinacją gospodarzy w pierwszych 45 minutach" - pisali. Legię docenili też na stronie "The Sun". "Gospodarze trzymali się mocno w pierwszej połowie, ale w drugiej Chelsea udało się przełamać twardą obronę. Wykorzystała błędy bramkarza. Choć Tobiasz obronił karnego, to wszystko poszło na marne" - czytamy.
Rewanż odbędzie się już w czwartek 17 kwietnia. Pierwszy gwizdek na Stamford Bridge zabrzmi o godzinie 21:00. Zapraszamy do śledzenia relacji tekstowej na stronie głównej Sport.pl i w aplikacji mobilnej Sport.pl LIVE.
Idź do oryginalnego materiału