Szymański "ofiarą" Mourinho? W Turcji aż huczy

3 godzin temu
Zdjęcie: Lee Smith / Action Images via Reuters


- Z taką krytyką ze strony kibiców Fenerbahce w kierunku Polaka jeszcze się nie spotkałem - tak sytuację Sebastiana Szymańskiego opisuje doskonale obeznany w realiach tureckiej piłki Łukasz Gerlak. Na pomocnika reprezentacji Polski wylewa się fala hejtu, bo ten notuje w tym sezonie kiepskie liczby. Zdaniem Gerlaka to nie do końca wina samego Szymańskiego, ale też... Jose Mourinho.
Sebastian Szymański latem przymierzany był do transferu do jednego z topowych europejskich klubów. Ostatecznie został na dłużej w Fenerbahce, gdzie trenuje pod okiem słynnego Jose Mourinho. Jak na razie ze współpracy nie może być do końca zadowolony. Z jednej strony ma pewne miejsce w wyjściowym składzie. Z drugiej cały zespół i on sam gra tak, iż wciąż narasta frustracja kibiców.


REKLAMA


Zobacz wideo Oto zalana hala sportowa w Prudniku


Fani Fenerbahce wściekli na Szymańskiego. "To się nie zdarza"
Szymański w tym sezonie wystąpił w dziesięciu spotkaniach. Zdobył w nich zaledwie jedną bramkę i dołożył dwie asysty. Jak na ofensywnego pomocnika to wynik raczej słaby. Dlatego też Turcy zaczęli tracić do niego cierpliwość. - Sebastian Szymański w ostatnich 23 meczach Super League strzelił jednego gola i miał cztery asysty. Na litość boską, czy może istnieć taka "10-tka"? Najlepiej byłoby sprzedać Szymańskiego albo przesunąć na pozycje nr 8. To nie zdarza się na 10-tce, to się nie zdarza, to się nie zdarza! - narzekał jeden z internautów na portalu X.


Sytuacje Polaka pogorszyła jeszcze ostatnia porażka Fenerbahce z Galatasaray 1:3. - Jest mnóstwo hejtu na niego. Mourinho bardzo lubi Szymańskiego i to się wszystko potwierdza na boisku, bo pomocnik gra od deski do deski - tłumaczył ekspert od tureckiego futbolu Łukasz Gerlak w rozmowie z TVP Sport. - Szymański jest przede wszystkim rozliczany z goli i asyst, a tych mu brakuje. Z taką krytyką ze strony kibiców Fenerbahce w kierunku Polaka jeszcze się nie spotkałem - dodał.


Szymański w ogniu krytyki. Ekspert nie ma wątpliwości. "Mourinho psuje mu PR"
Od czasu przyjścia Mourinho Fenerbahce gra zdecydowanie bardziej defensywnie, na czym traci również Polak. - O ile można go bronić, iż dobrze wywiązuje się ze swoich zadań defensywnych, o tyle nie jest beneficjentem stylu gry, jaki przyjmuje Mourinho (...). Sam Mourinho psuje mu nieco PR i pozytywny odbiór. Jego gra premiuje defensywnych zawodników, a Szymański "żyje" z podań i bramek. Często natomiast zdarzało się tak, iż tych okazji nie ma za wiele, bo zamiast grać do przodu, zespół klepie piłkę w środku pola i odgrywa ją bezpiecznie do tyłu. Jest to gdzieś po części wina Portugalczyka - tłumaczył.


Fenerbahce w tym sezonie nie spisuje się jednak aż tak źle. Co prawda odpadło w trzeciej rundzie eliminacji Ligi Mistrzów po dwumeczu z Lille, ale w lidze poniosło dopiero pierwszą porażkę. W tabeli po sześciu kolejkach zajmuje drugie miejsce z dorobkiem 13 punktów. Do liderującego Galatasaray traci pięć punktów.
Idź do oryginalnego materiału