Coraz głośniej o Szczęsnym. Hiszpania rozpisuje się o Polaku

3 godzin temu
Zdjęcie: Fot. Kuba Atys / Agencja Wyborcza.pl


Wojciech Szczęsny i jego ewentualny powrót rozgrzewa emocje dziennikarzy i kibiców w Polsce. Ci coraz mocniej podnoszą temat umowy z FC Barceloną. W samej Hiszpanii mówiło się o tym jednak niewiele. Sytuacja nagle się zmieniła. Propozycję podchwycił popularny dziennik "Sport". - Polski bramkarz jest niewątpliwie jedną z najatrakcyjniejszych opcji - przekonywał. Wskazał też, co może okazać się kluczowe, aby sensacja stała się faktem.
Wojciech Szczęsny blisko miesiąc temu niespodziewanie ogłosił zakończenie piłkarskiej kariery. Teraz nadarza się jednak okoliczność, dzięki której być może zmieni zdanie. Poważnej kontuzji doznał bramkarz FC Barcelony Marc-Andre ter Stegen i klub szuka wolnego zawodnika, który mógłby go zastąpić. W Polsce od razu pojawił się temat powrotu Wojciecha Szczęsnego, ale już w Hiszpanii nie bardzo się przebił... aż do teraz.

REKLAMA







Zobacz wideo 3-metrowa fala powodziowa przeszła przez ośrodek. "Wszystko zostało wypchnięte"



"Sport" pisze o Szczęsnym w Barcelonie. Wspomnieli o Lewandowskim
O tym, iż Szczęsny mógłby zastąpić Niemca, napisał kataloński "Sport", powołując się na polskie źródła. -Niektóre media, takie jak polski kanał "Foot Truck", którego dziennikarze są w bardzo bliskich relacjach z reprezentantami Polski, mówią, iż istnieje możliwość, iż zaakceptuje ofertę Barcelony w przypadku jej wysunięcia - czytamy.


Gazeta przekazała m.in. informacje podane przez Łukasza Wiśniowskiego, iż nieopodal Barcelony mieszkają bliscy przyjaciele rodziny Szczęsnych, dlatego przeprowadzka byłaby dla nich korzystną opcją. Spore nadzieje pokładane są też w Robercie Lewandowskim. - Szczęsny ma przyjacielskie relacje z Lewandowskim, choćby na poziomie osobistym i to może być decydujące - wieści kataloński dziennik.
Tak Hiszpanie piszą o Szczęsnym. "Jest jedną z najatrakcyjniejszych opcji"
Wydaje się, iż dziennikarze na takie rozwiązanie zareagowali ze sporym entuzjazmem. - Polski bramkarz jest niewątpliwie jedną z najatrakcyjniejszych opcji, jakie Barcelona mogłaby mieć, gdyby zdecydowała się podpisać kontrakt z golkiperem bez klubu. W tym zestawieniu byłby choćby przed Keylorem Navasem, kandydatem, który jest w tej chwili najbardziej pożądany, czy Claudio Bravo - podkreślano.


To, czy Szczęsny rzeczywiście trafi do Barcelony, nie zależy tylko od niego samego. "Sport" zaznaczył także, iż w gabinetach wciąż nie zapadła decyzja, czy klub w ogóle będzie ściągał teraz nowego bramkarza. W grę wchodzi również scenariusz, w którym zaczeka do zimowego okienka transferowego, by mieć większe pole manewru. Do tego czasu grałby bramkarz numer dwa - Inaki Pena.
Idź do oryginalnego materiału