0:0 - takim wynikiem zakończyły się drugie w tym sezonie Derby Stambułu. Jednym z antybohaterów meczu został Sebastian Szymański, który w pierwszej odsłonie sfaulował interweniującego bramkarza i pozbawił Fenerbahce być może zwycięskiego gola. Szansę debiutu w tym jakże ważnym spotkaniu miał również Przemysław Frankowski. Standardowo sporo działo się na trybunach, gdzie kibice odpalili materiały pirotechniczne.