Szwajcar zdobył w Wiśle podium, a wcześniej... serce Polki. "Uczę się naprawdę trudnych rzeczy"
Zdjęcie: Gregor Deschwanden błysnął w sobotnim konkursie PŚ w Wiśle.
Choć w tym sezonie Pucharu Świata nasi skoczkowie nie szturmują jeszcze topowych lokat, mamy jednego "swojego" reprezentanta w czołówce. Chodzi o Gregora Deschwandena, który zajął drugie miejsce w sobotę w Wiśle, a przez partnerkę z Polski uczy się naszego języka. W rozmowie z "Faktem" Szwajcar opowiada m.in.,czemu tata jego dziewczyny ostrzega go przed byciem... "cienkim bolkiem".