Choć kibice liczyli na systematyczny powrót Eryka Farańskiego do regularnej rywalizacji, młody żużlowiec poinformował w mediach społecznościowych, iż musi ponownie przerwać starty. Wszystko przez powikłania po bardzo poważnej kontuzji – otwartym złamaniu kości piszczelowej, którego doznał w sierpniu ubiegłego roku.
Ból silniejszy od ambicji
Mimo ambitnych prób powrotu na tor w okresie 2025, każda kolejna jazda kończyła się dla zawodnika nasilającym bólem. Jak przyznał sam Farański, sytuacja jest na tyle poważna, iż lekarze zdecydowanie odradzili mu dalsze występy, przynajmniej do czasu pełnego wyjaśnienia i zaleczenia dolegliwości.
– Choć w trakcie sezonu podejmowałem próby powrotu na tor, nawracający ból po każdej jeździe zmusił mnie – zgodnie z zaleceniami lekarzy – do wstrzymania startów – przekazał żużlowiec w swoim komunikacie.
Leczenie trwa, ale optymizm pozostaje
Obecnie zawodnik jest pod opieką zespołu specjalistów – ortopedów, profesorów i fizjoterapeutów. realizowane są intensywne badania, w tym tomografia komputerowa, które mają pomóc określić dokładną przyczynę utrzymujących się problemów z nogą.
– Robię wszystko co w mojej mocy, by wrócić na tor, ale w tej chwili muszę być cierpliwy, gdyż każdy zbyt intensywny wysiłek oddala mnie od tego – dodał Farański, podkreślając, iż nie zamierza się poddawać i wciąż wierzy w powrót do ścigania.
Występy w 2025 – kilka prób i… frustracja
W obecnym sezonie Farański pojawił się na torze czterokrotnie. Najlepiej wypadł 16 maja, zdobywając 8 punktów w czterech startach, jednak kolejne występy pokazały, iż kontuzja wciąż daje o sobie znać. Problemy z czasem dwóch minut oraz wykluczenia świadczyły o braku komfortu i trudności w przygotowaniu się do wyścigów.
Dotychczasowe starty w okresie 2025:
– 16.05 – DMPJ – 8 pkt (1,2,2,3)
– 03.06 – U24 Ekstraliga – 2+1 pkt (2*,0,D,-,-)
– 04.06 – DMPJ – 0 pkt (M,NS,NS,NS)
– 10.06 – U24 Ekstraliga – 0 pkt (0,M,M)
